Na „polach hermanowskich” zalegają kilogramy śmieci. Nielegalne składowiska odpadów doskonale widać z kamery drona. Czy jest szansa uczciwą walkę ze śmieciarzami?  

Problem wywozu odpadów w ustronne miejsca widoczny jest od lat. Można jednak odnieść wrażenie, że nasilił się w ostatnim czasie. Mieszkańcy czy prywatni przedsiębiorcy chcą zaoszczędzić na gospodarce odpadami i wyrzucają je do lasu czy na pola na obrzeżach miasta.

– W ubiegłym roku odnotowaliśmy 104 zgłoszenia dotyczące nielegalnego pozbywania się odpadów zarówno w terenie zabudowanym jak i na terenach zielonych – mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach.

Tutaj trafiają nawet stare meble

31 zgłoszeń nie zostało potwierdzonych, natomiast 28 osób zostało ukaranych mandatami w kwotach do 100 do 500 złotych, 22 pouczono. Łączne kary wyniosły około 5 000 złotych. 3 sprawy trafiły do sądu. Kary wydają się niewygórowane. Takie kwoty nie mogą odstraszyć praktykujących czy też potencjalnych „śmieciarzy”.

Jednym z najpopularniejszych miejsc wywozu śmieci są „pola hermanowskie”, czyli tereny za szpitalem. Strażnicy miejscy przyznają, że mają tam sporo interwencji. Sami również bardzo często patrolują to miejsce.

Oczywiście nie tylko ta część miasta jest zaśmiecana. Nasz Czytelnik wskazuje kolejne miejsca:

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Na miejscu straży miejskiej zainwestował bym w fotopulapki i czekał na Janusza co jedzie śmiecia wywalić do lasu. Z tego co widać to inwestycja zwróciłaby się dość szybko.

Czy SM moze zalozyc foto pulapki w miejscach gdzie czesto dochodzi do tego typu interwencji? Dlaczego SM w 22 przypadkach pouczyla? – jak widac po pewnej pizzerii – pouczenie nie wiele dało…

Tak niskie mandaty niestety nie ograniczą tych sytuacji. Czysta kalkulacja ludzi, którzy robią ten syf nie zdających sobie sprawy z powagi sytuacji jest prosta. Lepiej zapłacić śmiesznej wielkości mandat jeśli już „wpadną” niż regularnie płacić za wywóz śmieci. Czy nie ma możliwości uchwalenia znacznie większych kar za tego typu występki nieodpowiedzialnych mieszkańców powiatu?

100-500zł zamiast grzywny 10tys. i 10-20 godzin prac społecznych (np. sprzątanie lasu)

Czy poza nielegalnym wywalaniem śmieci dzieje sie jeszcze cos ciekawego w tym mieście?Ktoś cos?

Jak tutaj piszą forumowicze- foto pułapka i po sprawie.

Na Dużym Skręcie między Partyzancką a Warszawską to samo. Miejskie i prywatne działki zamieniają się w wysypiska. Pełno plastiku. Straż Miejska i policja bezradna a co gorsza, nie wiedzą co można a czego nie można skladowac na działce w myśl ustawy śmieciowej. Co sprytniejsi to wykorzystują, robią u siebie skladowiska i biorą za to kasę.Ciekawe,kto posprząta. Bedziemy placic podwójnie, raz za smieci do miasta a drugi w podatkach za sprzątanie po cwaniakach.

Może zamiast niskiej grzywny karać obowiązkiem posprzątania terenu w promieniu 200m od miejsca „złapania” lub pokryciem kosztu takiej usługi?