To miejsce, w którym łatwo o stłuczkę. Kierowcy ryzykują nią codziennie, nie łamiąc jednak przepisów. Chodzi o wyjazd na ulicę Grota Roweckiego z uliczki prowadzącej od Tkalni. Mają tam miejsce niebezpieczne sytuacje.
Niewiele ponad tydzień temu wydarzyła się kolizja. Kierowca jechał wspomnianą uliczką i chciał włączyć się do ruchu, skręcając z niej w lewo. Nie zauważył jednak samochodu jadącego ulicą Grota Roweckiego w kierunku osiedla Bugaj. Auta się zderzyły, chociaż na szczęście skończyło się tylko na rozbitych pojazdach. Nagranie trafiło na popularny kanał na You Tube.
Nie była to jedyna historia, w której doszło do mniejszego lub większego zagrożenia i jeśli nie nastąpią zmiany w organizacji, podobne będą się zapewne powtarzać.
Dla kierowców wyjeżdżających z uliczki od strony centrum handlowego na ulicę Grota Roweckiego nie ma zakazu skrętu w lewo. A właśnie ten manewr jest wyjątkowo ryzykowny. Kierowcy jadący z Bugaju w kierunku cmentarza przepuszczają wprawdzie tych, którzy chcą włączyć się do normalnego ruchu, ale im widoczność ograniczają samochody, które stoją na pasie do jazdy prosto (w kierunku Piasków) i do lewoskrętu (w stronę Bychlewa).
– Wyjeżdżałem z tej małej uliczki kilkanaście razy, skręcając w lewo, na Bugaj. W tym miejscu trzeba naprawdę mocno się wychylić, żeby zobaczyć, czy od prawej strony nie jedzie jakieś auto. Nie zauważysz go, zajedziesz komuś drogę i problem gotowy. Zdarzyła mi się taka sytuacja, na szczęście inny kierowca zdążył wyhamować. Ale powinni tam coś zrobić – napisał do redakcji nasz czytelnik.
Niebezpieczeństwo wzrasta jeszcze bardziej, gdy w tym samym czasie w lewo, w ulicę Grota Roweckiego, skręcają nie tylko samochody jadące od strony Tkalni, ale również te wyjeżdżające ze stacji benzynowej, bo również na tym wyjeździe nie ma zakazu lewoskrętu. Sytuacje, kiedy „spotykają się” dwa samochody z zamiarem wykonania identycznego manewru też nie są rzadkością.
Ryzyko zdarzeń drogowych zmniejszyłoby się, gdyby przy wyjeździe na ul. Grota Roweckiego był nakaz skrętu w prawo. Ale takiego nakazu nie ma.
Zarządcą ul. Grota Roweckiego jest starostwo powiatowe. Poprosiliśmy je o komentarz w tej sprawie.
– Nie dotarły do nas żadne sygnały od mieszkańców, by mieli kłopoty z wyjazdem na ul. Grota Roweckiego i nie przewidujemy tam zmian w organizacji ruchu – mówi Joanna Kupś, rzecznik prasowy starostwa.
Zobacz nagranie z kolizji:
Tam jest taka pseudo-uliczka w lewo, biegnąca równolegle z parkingiem castoramy, w kierunku Bugaj, wystarczy nią przejechać 30-50 metrów i problemu nie ma…..
Dokładnie
Tam w ogóle powinien być zamknięty przejazd! Wyjazd albo dalej ta uliczką, albo „w połowie długości ulicy” za castoramą. tam jest dobra widoczność i już jadące auta przerzedzone. A tak wg teraźniejszych znaków powinno się każdego z prawej wpuszczać bo ma pierwszeństwo (tym z grota kończy się przed uliczką).
Ogólnie całe skrzyżowanie jak dla mnie to do przebudowy! :)))
PS. Ale mnie śmieszą ci z rekordwidjeło!
Każdego z prawej ? Jak wyjeżdżam z mojej posesji to też tak uważam, że jak mają mnie z prawej, to powinni mnie wypuścić, a nikt mnie nie puszcza 🤬. Już kiedyś wyjechałem i był wypadek to przyjechała Lotna i dała mi mandat. Nie znają się chyba
Pierwszeństwo prawej ręki obowiązuje dla uczestników ruchu znajdujących się na tych samych prawach pierwszeństwa (skrzyżowanie równorzędne, jednoczesne światło zielone, droga z pierwszeństwem). Osoba włączająca się do ruchu nie jest jeszcze jego uczestnikiem co oznacza, że nie przysługują jej prawa pierwszeństwa (o ile znaki, światła lub kierujący ruchem nie stanowią inaczej). Jeśli przy wyjeździe z Pańskiej posesji nie ma żadnych specjalnych warunków gwarantujących Panu pierwszeństwo, to niestety nie ma Pan prawa włączyć się do ruchu w sposób uniemożliwiający lub zakłócający ruch pozostałych uczestników.
Wszystko się zgadza, poza tym, że włączający się do ruchu nie jest uczestnikiem ruchu. Wcześniej z tą posesja to żartowałem, ale jak patrzę komentarze poniżej, to mnie przeraża kto pozwolił większości kierować pojazdami
wg znaku na grota to jest skrzyżowanie równożędne i prawoskręt ma pierwszeństwo. dopiero 2 metry dalej jest skrzyżowanie ze światłami. więc tak ci z prawej maja pierszeństwo.
Nie ma na grota znaku mówiącego, że to przecięcie się dróg jest skrzyżowaniem równorzędnym. Mało tego. Nie jest żadnym skrzyżowaniem.
Wyjazd to może kiedyś tam był – ze stacji benzynowej. Teraz to jest skrzyżowanie z ulicą. i jadąc od strony ul Bugaj ci z prawej mają pierwszeństwo. Tam są teraz dwa skrzyżowania jeden po drugim. Tak głupio ktoś to usytuował i oznakował. Niech się jakiś policjant z drogówki tu wyprodukuje na ten temat.
Ludzie co Wy wypisujecie, jakie dwa skrzyżowania, jakie skrzyżowanie równorzędne? Wyjazd od strony Tkalni do droga wewnętrzna łącząca się z drogą publiczną i wyjeżdżający z niej nie mają żadnego pierwszeństwa – włączają się do ruchu, mało tego muszą nawet przepuścić tych, którzy wyjeżdżają ze stacji benzynowej bo mają ich z prawej strony (i tu jest sytuacja równorzędna). Znaki widoczne na zdjęciu do artykułu dotyczą skrzyżowania – tego ze światłami i obowiązują gdy światła nie działają.
Znaki są przed ulicą „od strony tkalni” więc jej dotyczą. Ta właśnie ulica „kasuje” te znaki i one nie obowiązują już na skrzyżowaniu ze światłami. Po prostu usytuowanie znaków jest nieprawidłowe.
Gdzie masz informację że ta droga jest wewnętrzną?
Droga ta jest na terenie prywatnym kompleksu należącego do, bodajże, firmy A&A (na terenie, którego jest Tkalnia, pole golfowe, Castorama i inne). To nie jest więc ulica, tylko dojazd do parkingów i obiektów wcześniej wymienionych. „Droga niepubliczna, właściwie droga wewnętrzna – droga, droga rowerowa, parking, plac przeznaczony do ruchu pojazdów, niezaliczona do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowana w pasie drogowym drogi publicznej. Część dróg wewnętrznych jest ogólnodostępna (np. drogi zlokalizowane na nieruchomościach stanowiących własność gmin, bądź powiatów, którym nie nadano statusu drogi publicznej), a część znajduje się na terenach prywatnych.” „wyjazd z drogi wewnętrznej na drogę publiczną nie musi być oznakowany i wyjeżdżając na drogę publiczną, włączamy się do ruchu… Czytaj więcej »
A skąd, będąc zamiejscowym, mam wiedzieć że to jest droga na terenie prywatnym?
Z nikąd. Tak samo jak nie wiesz, czy asfaltowa droga z mojego pola to ulica, czy wyjazd. Nadal niczego to nie zmienia
„”dwa skrzyżowania”?. To teraz się nie dziwię, że dochodzi tam do dzwonów, jak w bolidach jeżdżą bęcwały bez elementarnej wiedzy. @Inny kierowca wyjaśnił to przystępnie. Kto nie kuma, oddaje lejce!
A jak ta ulica, z którą to jest skrzyżowanie, się nazywa ?
pieszy…ma rację ta uliczka to uliczka wewnętrzna ona przecież nawet nazwy niema.zdecydowanie zbudowana na potrzeby dojazdu do marketów przez prywatnego zarządcę a nie przez miasto.
Kamerki… obserwuję ten nurt mody, ale i samoistnego zabezpieczenia się w wielu przypadkach przed jakimiś „zonkami” na drodze, niemniej z czasem odnoszę wrażenie, że ludziska używają (nie wszyscy, ale niektórzy z pewnością, a nie tyczy się to autorki video na SCH) po to, by potem robić show w Sieci jakimiś kolizjami, sytuacjami z dzikami, inną zwierzyną, rowerzystami i tak dalej. Zabawne to jest. No ale powiedzieć nie mozna, że nagrania tego typu często dają nam wyczulenie na dane zachowania kierowców, na dane miejsca. Tutaj, pod Castoramą, zawsze było dosyć niebezpiecznie. No ale zaraz nam zrobią zakaz skrętu w lewo, bądź… Czytaj więcej »
No nie gadaj, że jak Ci nagle przed maską przebiegnie stano 150 jeleni, to nie jest to fajne, albo jak Ci jeden wskoczy ma maskę, to już w ogóle jestes gwiazda na YT i masz milion odsłon i kasiorka z reklam wpada na konto 🙂
rekordwidjeuo!
Nie dotarły do nas informacje haha a byłaś tam Pani rzecznik np między 15 a 17 jak kierowcy próbują wjeżdżać na parking Castoramy czy do Tkalni korzystając z wjazdu przy stacji benzynowej naprzeciwko hali sportowej… Nie dość że tamują ruch jadąc od Kilińskiego i czekając na skręt w lewo to jadący za nim kierowcy zostają na skrzyżowaniu bo wszystko stoi lub jak na siłę próbuje się wyjeżdżać w prawo zamiast pofatygować się do wyjazdu naprzeciwko hali tenisowej więc nie opowiadaj głupot że nie będzie zmian bo musi być i to zakaz skrętu z Roweckiego w lewo przy stacji a dopiero… Czytaj więcej »
Nic dodać nic ująć.
Gość w Seicento najlepszy xD
Mogliby zacząć od lusterka, poprawiłoby widoczność i byłoby najmniej inwazyjne w obecny ruch. Na optymalizacji i przebudowach się nie znam, więc wolę nie wymyślać większych propozycji. Wiem za to jak długo zajęło oddanie tej drogi do użytku przy ostatniej przebudowie, dlatego skłaniam się ku prostemu, choć pewnie nie najlepszemu rozwiązaniu.
może mini rondo?
No pewnie, ale najpierw pół roku ruchu wahadłowego, dla zdrowotności 😛
Wincyj marketów w centrum,
Wincyj progów,
Wincyj wysepek,
Wincyj zwężek,
Wincyj wszyskiego.
A może by tak po prostu kierowcy jadący w stronę ul. Orlej zostawiali trochę więcej miejsca, tak żeby wyjeżdżający mieli widoczność?
Piękne marzenie – żeby wszyscy myśleli na drodze, ale to się nie uda.
A człowiek który tam wyjeżdżał – totalna ameba umysłowa. Sorry ale jak tak można, przecież to elementarz kierowcy, nie widzę to nie jadę. Prosta zasada
Wypowiedź starostwa potwierdza to tylko wiedzę na temat miasta i potrzeb ich mieszkańców…dramat to mało….żart bardziej pasuje
Trzeba być idiotą, żeby nie widzieć tam problemu.
Tak, te uliczki to Pabianice w pigułce. Gdyby starostwo wiedziało czym zarządza i dostrzegało potrzeby mieszkańców, wymusiło by na zarządzie dróg wojewódzkich aby przy okazji remontu Kilińskiego zostało zrobione rondo zamiast sygnalizacji (odsunięte od zniszczonego przez remont ogrodzenia cmentarza, razem z włączeniem w to rondo wyjazdu z Orlenu i Tkalni). Teraz jedyne wyjście to postawienie zakazu skrętu w lewo dla jadących od Orlej, a najlepiej zagrodzenie wyjazdu tak aby cały ruch z tych uliczek puścić wzdłuż parkingu Castoramy, tak aby wjazd i wyjazd był wyłącznie na przeciw hali tenisowej. Inna sprawa, że na przeciw hali tenisowej przydało by się wyznaczenie… Czytaj więcej »
Pistoletem, groźbą, siłą czy jak by wymusiło ?
Nie ma się co dziwić – tankujący na orlenie mają ptasi, przepraszam pisi móżdżek, więc skutki są jakie są
***** ***
Taknuje gaz i pb, na małej taniej stacji, filtry fazy cieklej i gazozwej wymieniam co 3-4! interwały bo są czyste nawet po 45km-55km, wystarczy pilnować płynu chłodniczego pompy wody termostatu przewodów chłodnicy czasem sprawdzić jej poziom, dobry olej, spojrzeć na rozrząd jak pasek i nic sie nie stanie przy normalnej codziennej odcinie. No chyba że samochód ZAPROJEKTOWANY po 2000 roku to płać i płacz
a co to jest ta mała mrugajaca lampka z czajnikiem?
Czas na herbatę