Strona główna Aktualności Tu Niemcy zestrzelili „Łosia”. Krótkofalowcy przypominają o tych wydarzeniach

Tu Niemcy zestrzelili „Łosia”. Krótkofalowcy przypominają o tych wydarzeniach

1

Czwartego dnia II wojny światowej nad naszym niebem rozegrała się dramatyczna bitwa. Trzy samoloty typu „Łoś” z 212 Eskadry Bombowej wystartowały, aby zbombardować kolumnę zmotoryzowanych wojsk niemieckich w okolicy Wielunia. Niestety, żadna załoga nie wróciła na lotnisko. 

Po starcie nasze samoloty zostały przechwycone przez osiem Messerschmittów BF109D. Samolot dowodzony przez por. obs. Kazimierza Żukowskiego został zestrzelony nad Ślądkowicami. Cała załoga zginęła. Druga z polskich maszyn spadła na łąkę w okolicy wsi Patok. Uratował się tylko jeden lotnik – kpr. Kazimierz Kaczmarek, który wyskoczył ze spadochronem.

Trzeci „Łoś” pod dowództwem ppor. Kazimierza Dzika lądował awaryjnie w Dłutówku. Przed lądowaniem z płonącego samolotu wyskoczyło dwóch członków załogi – kpr. strz. Aleksander Danielak i Konstanty Gołębiowski. Uratowali się, mimo że w czasie opadania na spadochronach byli ostrzeliwani przez Niemców. Uratowali się również dwaj pozostali członkowie załogi: Ppor. obs. Kazimierz Dzik – samodzielnie, a ppor. pil. Feliks Mazak przy pomocy chłopców pracujących na pobliskim polu – Piotra Olkusza i Edwarda Szymaka.

Te wydarzenia uczcili pabianiccy krótkofalowcy z Klubu Łączności SP7PB. Na tę okoliczność otrzymali specjalny znak – HF37B i łącza się z całym światem opowiadając przy okazji o rocznicy. Bazę rozstawili zaraz przy replice samolotu upamiętniającego tragiczną bitwę powietrzną.

– Mamy ponad 30 łączności w tym na przykład z Alaską – mówi Marek SQ7HJB.

Klub działa od 3 lat w ODK przy ul. Łaskiej.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Panowie szacunek za to co robicie.