Strona główna Aktualności Z miasta Tu jest niebezpiecznie. Można dostać cegłą!

Tu jest niebezpiecznie. Można dostać cegłą!

2
fot. czytelnik

Tędy lepiej nie chodzić. Z kamienicy przy ul. Konopnickiej 28 posypały się wczoraj na chodnik kawałki cegieł. Nie pierwszy raz. Budynek powinien być jak najszybciej rozebrany. Problem w tym, że nie można tego zrobić do czasu uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo. 

– O sprawie wie nadzór budowlany, a nadal jest tam niebezpiecznie! – alarmuje nasz czytelnik.

Fatalny stan techniczny budynku potwierdziło wczorajsze zajście – znów zaczął się sypać. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

– Informacja o zdarzeniu wpłynęła do nas o godz. 18.30. Na miejsce skierowaliśmy patrol, który ją potwierdził. Strażnicy zabezpieczyli teren taśmą, skontaktowaliśmy się też z Powiatowym Inspektoratem Nadzoru Budowlanego – informuje Krzysztof Kubiak, dyżurny straży miejskiej.

Temat jest znany urzędnikom już od ubiegłego roku. I chociaż wiedzą, że kamienicę należy zrównać z ziemią, wciąż nie wydali decyzji o rozbiórce. Dlaczego?

– Nie jest uregulowana własność nieruchomości. Spór o prawo do niej toczy kilka osób i istnieje problem we wskazaniu tych, którzy są za nią odpowiedzialni. W sprawie tej toczy się postępowanie przed sądem. Dlatego nawet gdybyśmy wydali decyzję o rozbiórce, to ze względu na fakt, że nie zostało ono zakończone, byłaby uchylona – tłumaczy Janusz Dąbek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Równocześnie zapewnia, że przed nadejściem zimy inspektorat postara się budynek odpowiednio zabezpieczyć. Natomiast już na przyszły tydzień zaplanowane są jego oględziny z udziałem potencjalnych spadkobierców.

O kamienicy przy ul. Konopnickiej 28 (i jego dzikim lokatorze) pisaliśmy wcześniej TUTAJ.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Na ulicy Poprzecznej też sypie się kamienica tynk odpada na chodnik i nikt z tym nic nie robi czekają może aż stanie się tragedia,a jest to kamienica zamieszkała… Administracja wie i nie robi nic…

I tak poważnie co zostaną zerwane taśmy, to Straż Miejska będzie rozwijać je na nowo? Przecież to bez sensu. W tamtym roku stały barierki, ale zostały sprzątnięte przed przejściem procesji. Czy nie można ogrodzić tego na stałe, żeby nikomu się nic nie stało? Druga sprawa, to dzieci idące do szkoły i wchodzące na jezdnię, aby ominąć taśmy.