Na najbliższej sesji rady miejskiej, radni pochylą się nad uchwałami nadania nazwy dwóm terenom zielonym w Pabianicach.
Skwerem Karola Nicze nazwany ma zostać fragment terenu zielonego znajdującego się przy skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Kilińskiego. Łącznie dwie ścieżki i kilka ławek, będących często miejscem odpoczynku dla upojonych alkoholem mieszkańców. Czy nie ma w naszym mieście ciekawszych miejsc? W listopadzie ubiegłego roku Andrzej Furman zapowiadał budowę sali koncertowej. Może warto poczekać.
Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza próba upamiętnienia znanego pianisty. Wcześniej usiłowano jego imieniem nazwać słynne na całą Polskę pabianickie rondo, choć w porę zorientowano się, że nie o taką sławę chodzi (WIĘCEJ). Obecna forma upamiętnienia została pozytywnie zaopiniowana przez Towarzystwo Muzyczne im. K. Nicze w Pabianicach.
Drugim terenem, który doczeka się swego patrona jest teren przy skrzyżowaniu ulic Łaskiej i Wiejskiej, nieopodal pętli tramwajowej. Otrzyma on nazwę skweru Anny Walentynowicz, by upamiętnić życie i dokonania działaczki Solidarności, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Jak chcieli go obrazić, to się udało.
Może zamiast zająć się problemem nazwy skweru zadbajcie o to by powstał kolejny, by było ich więcej w naszym mieście. Bo jak na razie to ich ubywa – róg Wyszyńskiego i Zamkowej, róg Szewska – Warszawska.
skwer „niczego” sobie 😀
Ale pan gapa na zdjęciu zrobił bach, ale na szczęście dwóch porządnych obywateli mu pomaga.
Hym… Zaczynają się schody… Proponowałbym ten skwer scedować na wiadome imiona w naszym kraju, ale chyba obowiązuje już ustawa inwigilacyjna, więc lepiej twarz w gazetę ( czyli morda w kubeł ! )…
ale po co nazywać trawnik?????