Do Sądu Rejonowego w Pabianicach wpłynął akt oskarżenia przeciwko trzem młodym mężczyznom, którzy pobili i okradli kompana „od kieliszka”. Za rozbój grozi im nawet dwanaście lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce 11 listopada ubiegłego roku. Ofiarą był 34-letni mężczyzna, który jednego ze sprawców – pabianiczanina – poznał w Łodzi. Ten przedstawił z kolei nowego znajomego dwóm kolegom, również mieszkańcom Pabianic.
Mężczyźni urządzili sobie następnie zakrapianą imprezę, która dla jednego z nich zakończyła się w szpitalu. To dlatego, że trzej „gospodarze” zaatakowali poznanego krótko wcześniej mężczyznę. W ruch poszły pięści, napastnicy nie tylko go bili, ale też kopali – po całym ciele. Na koniec zabrali swojej ofierze telefon komórkowy, portfel, w którym było około 500 zł i dowód osobisty. 34-latek długo zapamięta finał tej imprezy – doznał obrażeń głowy, tułowia, rąk i nóg.
– Żaden z oskarżonych (w wieku 19, 23 i 24 lat) nie przyznał się do zarzutów. Dwaj starsi mężczyźni nie byli wcześniej karani, natomiast najmłodszy już dwukrotnie, m.in. za włamanie – poinformował prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
