39-letni mężczyzna chciał skoczyć z 6-go piętra opuszczonego budynku. Negocjacje z desperatem trwały 3 godziny.
W piątek około godziny 19.00 na ulicę Mickiewicza w Konstantynowie Łódzkim zadysponowane zostały służby ratownicze. Z dachu opuszczonego budynku po byłych zakładach Konstilana chciał skoczyć mężczyzna. Miejsce zabezpieczyli strażacy, a negocjacje z desperatem zaczęli funkcjonariusze policji.Żeby nie wystraszyć mężczyzny strażacy nie używali sygnałów dźwiękowych. Po 3 godzinach udało im się przekonać mężczyznę do zejścia z dachu.
fot. OSP Konstantynów/archiwum 2012
REKLAMA
Jakby chciał skoczyć, to by dawno skoczył, a nie prowadził 3-godzinne rozmowy. Facet chciał po prostu zwrócić na siebie uwagę.
Tak samo jak ty swoim komentarzem?
No cóż skoro nie miał odwagi dokończyć swych planów samobójczych to w imię jego honoru że jak zaczął powinni mu strażacy pomóc i wspólnymi siłami jego i straży dokończyć jego samobójstwo. A tak kolejny nieudacznik niekompetentna osoba żyje posród nas bez wartości honoru i silnych postanowień.
Mam nadzieje że dokończy to co zaczął i wykona swoje samobójstwo tak jak przystoi człowiekowi z zasadami honorem i silnymi postanowieniami. Inaczej będzie tylko zwykłym popierdu…..a leszczem niewartym oplucia.
Czo się zaczyna to się kończy!