Pabianiczanie w 9. kolejce drugiej ligi podejmowali u siebie ekipę z Ostrowa. Mimo tego, że goście przez znaczną część meczu prowadzili, PKK99 zdołało dogonić wynik i rozstrzygnąć to starcie na swoją korzyść.

PKK99 Pabianice – Sokół Ostrów Mazowiecka 109:100 (25:27, 19:24, 23:18, 42:31)

Nasi koszykarze przed meczem wiedzieli, że jeśli mają w planach utrzymanie w drugiej lidze, to muszą wygrywać pojedynki właśnie z takimi rywalami. Sokół do tej pory zanotował 3 wygrane oraz 5 porażek i zdecydowanie był w zasięgu możliwości naszych chłopaków. Ostatni raz smak ligowej porażki pabianiczanie czuli 28 września w inauguracji II. ligi w meczu przeciwko Stali Stalowa Wola (81:95). Był już zatem najwyższy czas, żeby przerwać trwającą już osiem spotkań serię porażek.

Pierwsi do kosza trafili przyjezdni, ale chwilę później wynik dla PKK otworzył Łukas Sil. Początkowo pabianiczanie trzymali kontakt z rywalami, ale ci w zaczęli powoli zwiększać tempo i po ośmiu zdobytych z rzędu punktach na tablicy mieliśmy rezultat 8:15. W końcu na parkiecie pojawił się Jakub Orłowski i pomógł naszemu zespołowi w odrabianiu strat. Michał Wasilewski dołożył od siebie znakomity rzut za 3 i PKK wróciło na prowadzenie (18:17). Ostatecznie pierwsza kwarta wpadła na konto przyjezdnych, ale nasi zawodnicy mieli zaledwie dwa oczka straty.

Druga partia zaczęła się od szybkiej trójki graczy Sokoła. Chwilę później Cukierda powtórzył wyczyn swojego kolegi i goście zaczęli nam odjeżdżać z wynikiem. Pabianiczanie popełniali za to dużo błędów, które rywale bezlitośnie wykorzystywali. Izrailewski dołożył kolejny rzut za trzy dla swojej ekipy i w tym momencie PKK przegrywało już różnicą 13 punktów (35:48). Pierwszą połowę dwoma celnymi osobistymi zakończył Szymon Gralewski, ale nasi koszykarze mieli do odrobienia po przerwie jeszcze 7 oczek.

Po zmianie stron jeszcze większy ciężar zdobywania punktów na swoje barki wzięli Wasilewski i Borowski. Dzięki ich znakomitym rzutom na tablicy zrobiło się 53:54. Przyjezdni zaczęli tracić grunt pod nogami i wydawało się, że pabianiczanie szybko będą chcieli wypracować sobie prowadzenie. Niestety, chwila roztargnienia sprawiła, że Sokół znów uciekł nam na osiem oczek przewagi. PKK kilkukrotnie zbliżało się na dystans jednego lub dwóch punktów, ale ciągle brakowało rzutu, który dałby nam remis. Przed ostatnią partią po dwóch osobistych Borowskiego na tablicy widniał rezultat 67:69 i jasne było, że końcówka spotkania będzie bardzo emocjonująca.

Pabianiczanie w końcu zdołali doprowadzić do remisu i plan wygrania tego meczu znów stał się bardziej realny. Znakomitymi trójkami zaczął się popisywać Wasilewski co sprawiło, że prowadziliśmy już dziesięcioma punktami. Żaden z zespołów nie miał jednak ochoty uspokoić gry. Przy stanie 92:88 sytuacja zrobiła się nerwowa, ale nasi zawodnicy wytrzymali napór ataków gości i zdołali znów wypracować bezpieczną przewagę, wygrywając ostatecznie to bardzo trudne starcie.

Tym samym nasz zespół ma na koncie 2 zwycięstwa i 8 porażek, co daje nam 11. miejsce w tabeli. W następnej kolejce pabianiczanie będą pauzować, ale za dwa tygodnie czeka ich kolejny bardzo ważny mecz. Na hali MOSiR przy ul. Grota-Roweckiego 3 PKK99 podejmie 8 grudnia drużynę Akademii Legii Warszawy. Rywale mają na koncie także dwa zwycięstwa, zatem będzie to pojedynek bardzo wyrównanych ekip. Starcie to zaplanowano na godzinę 16:00.

PKK99: Mik (12), Orłowski (10), Wasilewski (25), Grabowski, Wardziński (6), Fabiszewski (2), Borowski (27), Sauter (7), Szymański (2), Gralewski (4), Sil (12), Małoń (2).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments