Filmikiem ukazującym bójkę na środku skrzyżowania w Ksawerowie zainteresowała się policja. Wiemy, jak doszło do awantury.
Nagranie ze zdarzenia opublikowaliśmy w poniedziałek wieczorem. Widać na nim ostatnie chwile bójki. Jeden z mężczyzn klęczy na jezdni, drugi okłada go pięściami. O co poszło?
Około godz. 17.20 w poniedziałek do przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Łódzkiej i Jana Pawła II podchodzi trzech mężczyzn w roboczych strojach. Jest czerwone światło. Jeden z robotników zniecierpliwiony wychodzi na jezdnię tuż przed nadjeżdżającego od strony Łodzi busa (to najprawdopodobniej granatowy Fiat). Kierowca auta hamuje gwałtownie przed mężczyzną, który wtargnął na jezdnię na czerwonym świetle. Dochodzi do wymiany zdań. Po chwili bus przejeżdża na drugą stronę skrzyżowania, a z auta wybiega pasażer, również z stroju roboczym. Podbiega do mężczyzny, który przechodzi przez pasy i kilkoma ciosami sprowadza go do parteru. Resztę widać na filmiku. Co ciekawe, koledzy pobitego odchodzą, jakby nic się nie stało.
Po co tutaj policja. Drugi raz facet się zastanowi zanim wejdzie na czerwonym świetle na pasy. Do niektórych dociera tylko najprostszy przekaz.
Ma szczęście że nie skończył na masce auta a dostał tylko w swoją maskę. Grał rycerza i wrocił do domu na tarczy.
Tutaj to bardziej nie kwestia bitki, a miejsca, gdzie owa bitka się rozegrała, można to pewnie podciągnąć pod stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym 😉
totalna znieczulica widzę!
kto daje prawo do bicia drugiego człowieka?! cokolwiek by się nie działo.
ludzie reagujcie na to, co dzieje się wokół was.
żenada.
Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, są osoby, do których dociera tylko najprostszy przekaz i taki wpie***l poskutkuje bardziej niż najsurowszy wyrok sądu, więc nie zgodzę się z Pani stwierdzeniem, że trzeba reagować za każdym razem, bo ludzie często są sami sobie winni i nie ma się co nad nimi litować. Tutaj facet wlazł na czerwonym na pasy, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym i jeszcze mógł skończyć na masce tego auta. Wówczas wszyscy z kierowcy zrobiliby kozła ofiarnego (tak to niestety najczęściej działa, pieszy jakoś jest bardziej brany w obronę w starciu z autem nawet jeżeli do zdarzenia dochodzi z jego… Czytaj więcej »
Masz rację nic nie tłumaczy tego zachowania. Ale ciekawe, czy ten bokser zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli nic się nie stało boksowanemu, to i tak popełnił przestępstwo za które grozi rok więzienia, oraz nawiązka na rzecz pokrzywdzonego (jakis 1000 zł) Następnie pozew cywilny i odszkodowanie (jakieś 5000 zł). Bokser pewnie nawet nie wie, że właśnie się pozbył dwóch wypłat i że może iść do więzienia.
Pewnie chłopaki z jednej budowy i jeszcze nie raz obalą setke przy betoniarce
nie no pewnie po co policja jak jeden uzna ze może drugiego zlać a tym bardziej ma powód. To tylko pokazuje „zbydlencenie” ludzi w tym kraju jak ktos nie widziw tym nic złego
tu to raczej kierowca busa mógłby zgłosić sprawę na policję a nie pobity. Kierowca gwałtownie hamując zużył klocki hamulcowe, bieżnik z opon, może nawet nadwyrężył elementy mechaniczne silnika. Niby bzdura, ale bez tego zdarzenia elementy te nie uległy by zużyciu. Takie drobnostki w przyszłości przedłożą się na konieczność odwiedzenia serwisu i naprawy auta! Sam przewożę towar klienta. Często są to rzeczy w wartości 10-30 tys. zł. ostre hamowanie to nic , oprócz moich nerwów, uważa taki wbiegający debil. Wnętrze auta się obija , towar klienta czasami uszkodzi. takie pieszy jeszcze zaklnie na ciebie i sobie pójdzie. A ty włączasz u… Czytaj więcej »
Jak już napisałem powyżej. W najlepszym wypadku sprawcy pobicia grozi rok więzienia – W NAJLEPSZYM, jeżeli pobitemu nic się nie stało. Pobitemu za stworzenie zagrożenia grozi maksymalnie 500 zł mandatu. Teraz pomyśl kto na tym lepiej wyszedł i kto tu dostanie odszkodowanie.
ten koleś wchodził na tę jezdnię (do jej połowy i wracał) dwukrotnie na czerwonym! Drugi raz furka zatrzymała się aż za pasami… Pomyśl, tu nie chodzi o kto lepiej wyszedł, a kto jest winny i kto tu jest debilem któremu NALEŻAŁO wytłumaczyć. Takie gdybanie o odszkodowaniu. A jak na kipie był towar który wskutek hamowania uległ zniszczeniu? Gdyby tak to kto tu wyszedł by lepiej? Winny jest sprawca a nie oprawca.
Debil został pouczony, a że się odszczekał (pewnie nie za ładnie), zamiast przeprosić, to poniósł konsekwencje.
Zwracam honor. Masz rację. Lepiej debilowi wytłumaczyć ręcznie a później iść do więzienia. I zapłacić mu kilka tys. zł odszkodowania.
Bicie drugiego człowieka jest niezgodne z konstytucją! 😁😁😁😁
ale nie ameby 😀
Obiektywnie oceniając, lepiej dostać plombę w słusznej sprawie, niż oklep na pomówieniu. Ten kickboxer być może uratował jego życie, swoje i innych zdrowie, warto o tym pomyśleć!