Organizatorzy pabianickiej Nocy Muzeów zafundowali odwiedzającym prawdziwy wehikuł czasu. Była wystawa o 200-letniej historii ulicy Zamkowej. Mieszkańcy mogli napić się wody z saturatora, krzewić kulturę fizyczną, posłuchać kataryniarza czy przejechać się zabytkowym Autosanem (później Mercedesem O405N, gdyż Autosan uległ awarii). Nie zabrakło też ciekawostek archeologicznych z miasta.
REKLAMA
Rozumiem że tym baranom z dzisiejszej nocy z ul. Mokrej 7 czy 9 pomyliła się noc muzeów z ich głupotą… Nie dość że palili gumy w autach gazowanie furami na maxa kończąc na krzykach wyzwiskach i rzucaniem butelkami i puszkami to nic w porównaniu z oglądaniem za darmo sztuki…
Ale cóż począć na głupotę i debilizm nie wynaleziono jeszcze namiastki sztuki
Taak te palenia laczków muzealnymi BMW zaczynają być męczące… gdzie policja się pytam???
Jeśli ktokolwiek wyszedłby na ulicę w proteście przeciwko aktualnej władzy i jej działaniom to zostałby postrzelony może gumową a może nie gumową kulą, potraktowany może śmiertelnie a może nie całkiem wysokonapięciowym taserem ewentualnie spałowany na czarno – wtedy policja byłaby na czas na miejscu. Ktoś spróbuje, zechce się przekonać jak to działa?
Ostatnie sondaże pokazują, że obecna władza może liczyć na największe poparcie, więc nikt nie będzie próbował.
W tefałenie tak pokazali…
Ten plac przed urzędem miejskim to wstyd i hańba dla miasta.
Czy pracownicy muzeów byli równie radośni i szczęśliwi pracując w sobotę do nocy?
Masz rację. Muzeum powinno być czynne wtorek, środa, piątek od 7:00 do 15:00. Z godzinna przerwą na lunch. Oczywiście płatną.