Strona główna Aktualności Z miasta Straż Miejska w Pabianicach zdziesiątkowana. Na mieście często tylko jeden patrol

Straż Miejska w Pabianicach zdziesiątkowana. Na mieście często tylko jeden patrol

2

Jeszcze kilka lat temu pabianicka Straż Miejska liczyła ponad 40 funkcjonariuszy. Dziś służbę pełni zaledwie 28 strażników, a wraz z dwoma pracownikami cywilnymi cały skład to 30 osób. W praktyce oznacza to, że w danym momencie na mieście bywa tylko jeden patrol. Skutki widać gołym okiem – czas oczekiwania na interwencję, np. w sprawie nieprawidłowego parkowania, potrafi sięgać nawet godziny.

Zbyt mało ludzi do zbyt wielu zadań

Oprócz codziennych zadań ustawowych, związanych z utrzymaniem porządku i czystości w mieście, strażnicy realizują szereg dodatkowych obowiązków – wylicza komendant Straży Miejskiej Tomasz Makrocki.

Wśród nich są m.in. kontrola deklaracji podatkowych, sprawdzanie deklaracji śmieciowych, zabezpieczanie imprez miejskich i uroczystości, nadzór nad osobami skazanymi, które wykonują prace na rzecz miasta, działania profilaktyczne w szkołach.

– Obecnie z 28 czynnych strażników część pełni służbę w sekcji dyżurnych i monitoringu, ktoś jest na urlopie, ktoś na zwolnieniu lekarskim. W efekcie na zmianie bywa zaledwie jeden patrol rano i jeden po południu – mówi Makrocki. – A chętnych do pracy nie ma, bo na start płaci się najniższą krajową – dodaje.

Urząd miejski: straż ma charakter pomocniczy

Według rzeczniczki Urzędu Miejskiego, Anety Klimek, Straż Miejska ma pełnić funkcję wspierającą wobec policji.
– Ciężar utrzymania bezpieczeństwa w mieście spoczywa na policji, zaś Straż Miejska wspiera jej działania jako jednostka pomocnicza – tłumaczy. – Dlatego od kilku lat rozwijamy system monitoringu miejskiego, który znacząco podnosi poziom bezpieczeństwa.

Rzeczniczka zapewnia, że miasto nie planuje likwidacji Straży Miejskiej.
– W planach prezydenta nie ma likwidacji zadań Straży Miejskiej jako jednostki prewencji. Zatrudnienie utrzymuje się na podobnym poziomie – na koniec 2020 r. było 32 osoby, w 2024 r. – 27, a obecnie 30. Prowadzimy nabory, planowane są też podwyżki wynagrodzeń w przyszłym roku, zgodnie z zasadami obowiązującymi w urzędzie – wyjaśnia Klimek.

Aktualnie straż miejska prowadzi nabór na dwa stanowiska. Papiery można składać do 14 listopada.

Przyszłość straży – więcej kamer, mniej patroli

Miasto zapowiada dalszy rozwój monitoringu oraz zakup nowego samochodu elektrycznego dla strażników. Wszystko wskazuje jednak na to, że formacja będzie stopniowo przekształcać się w jednostkę obsługującą centrum monitoringu i wspierającą policję głównie zdalnie.

W praktyce oznacza to, że fizycznych patroli w terenie będzie coraz mniej, a ich rola ograniczy się do reagowania w najpilniejszych sytuacjach.

Tymczasem mieszkańcy coraz częściej zwracają uwagę, że w mieście po prostu nie widać strażników. A gdy już ich potrzebują – muszą uzbroić się w cierpliwość.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

 kontrola deklaracji podatkowych, sprawdzanie deklaracji śmieciowych,” wśród zadań Straży Miejskiej. No litości… Przecież to nie powinny być ich zadania.

Co to są deklaracje śmieciowe?. Skoro pracuje 28 osób, czyli dzieląc to na 2, daje 14 osób na zmianę. Jeden patrol to 2 osoby, znaczy że 4 osoby pracują na ulicy w dzień roboczy. Pytanie brzmi, ile osób pracuje na monitoringu, a ile w sekcji dyżurnych?, przyjmując, że średnio chorują 2 osoby. Czy warto mieć 10 osób na monitoringu i w sekcji dyżurnych na zmianę, czy lepiej na ulicy?