Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: wraki zajmują miejsca postojowe

Sprawy Czytelników: wraki zajmują miejsca postojowe

28
Stoją tygodniami, miesiącami albo jeszcze dłużej, blokując miejsca postojowe. Z wrakami samochodów, bo o nich mowa, walczy straż miejska. Problem jednak nie znika, na co zwrócił uwagę nasz czytelnik, od którego otrzymaliśmy następującego maila:

„Mieszkam na osiedlu Piaski, gdzie podobnie jak w innych częściach miasta przy budynkach wielorodzinnych bardzo często nie ma gdzie zaparkować auta. Każde miejsce jest więc niemal na wagę złota. Niestety, nic sobie z tego nie robią właściciele pojazdów, które już dawno przestały być użytkowane. Zamiast oddać je na złom zostawiają je na parkingach i przy osiedlowych uliczkach. Po prostu brak słów… Budowa nowych miejsc parkingowych wiąże się z dużymi kosztami, a poza tym często jest to zwyczajnie  niemożliwe. Niedaleko mojego bloku mam dwa takie przykłady – przy ul. Robotniczej od pewnego czasu stoi zdezelowane BMW, a przy ul. Odrodzenia – Volkswagen Golf bez tablic rejestracyjnych. Wiem, że strażnicy miejscy podejmują interwencje w takich sprawach, ale gdzie odpowiedzialność właścicieli tych wraków?”.

Jak usłyszeliśmy od komendanta Tomasza Makrockiego, procedura usunięcia nieużytkowanego pojazdu trwa zwykle wiele tygodni. Należy bowiem ustalić właściciela, wysłać mu wezwanie, aby nie blokował miejsca, a jeśli ten konsekwentnie odmawia – odholować samochód na przeznaczony do tego parking, zacząć egzekwować poniesione w związku z tym przez miasto koszty…

– Na szczęście w większości przypadków udaje się dojść z właścicielami do porozumienia i pojazdy są przez nich zabierane. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie każde wpływające do nas zgłoszenie o samochodzie pozostawionym długi czas w jednym miejscu faktycznie dotyczy wraku. Bywa, że pojazd jest sprawny, ma ubezpieczenie. Zdarza się przecież, że ktoś poważnie zachoruje czy wyjedzie na trzy miesiące i dlatego auto stoi. Co innego, gdy są w nim powybijane szyby, czy nie ma powietrza w oponach – mówi komendant.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
28 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Mieszkańcy do dzieła..wybijajcie szyby w tych autach i dziurawcie koła. Dopiero wtedy szanowny komendant uzna, że trzeba interweniować.
Jaka wypowiedź taki komendant…a ze wypowiedź idiotyczna to komendant ……..

To nie komendant uznaje tylko ustawa tak stanowi

Rozumując tak jak pan można wybić szyby w pańskim aucie żeby zwolnić miejsce dla swojego?

tak ale dla bezpieczeństwa swego po kamieniu wrzuć do auta jakiegoś psa, że niby mu gorąco było

Rlsa ale to nie ja wymyśliłem, przecież to komendant powiedział, że zacytuję:
,,…Co innego, gdy są w nim powybijane szyby, czy nie ma powietrza w oponach – mówi komendant….,,,
Przecież to nie moje słowa

Czy ja pisałem o każdym aucie? Przecież każdy np sąsiad widzi które auto stoi cały rok w tym samym miejscu i nie jest ruszane.
A odwracając to co powiedział komendant to auto będzie stało 5 lat pordzewiałe i zniszczone, ale będzie miało szyby i powietrze w kołach i nie mogą ruszyć.

Rzuć pierwszy kamieniem

Ty się puknij w głowę,a nie ludzi podpuszczasz!!!

A co zrobić jeśli od roku stoi zepsuty nieużytkowany samochód z rejestracjami? Nie wiadomo czyja własność. Zajmuje miejsce tylko.

Naprawić i jeździć! 🙂

Niestety wystarczy zdjąć tablice rejestracyjne. „Nie da się” wtedy ustalić właściciela pojazdu i SM nic nie może zrobić

Jest jeszcze naklejka kontrolna i vin Jak się nie da ?

Takie prawo. Nakładać kary jak za nowe to się skończy zostawianie wraków.

pan komendant niech nie lamentuje ile to trwa. w 5 sek wciska się na kompie w wydziale komunikacji F3 i wpisuje w wyszukiwarce nr vin, tablice, ulice itp. co się posiada z auta. po 20 sek ma się gotowy wydruk ostatniego właściciela. Plus wywiad środowiskowy – w każdym bloku jest taka agentka KGB co wszytko obserwuje i wie Też mi problem!

Obok szkoły podstawowej nr 8 róg Piotra Skargi a Poprzecznej, stoi auto z powybijanymi szybami, i to kilka lat

Ja bym też poruszył kwestie gdzie rodzina dwuosobowa a mianowicie matka z córką parkują przed blokiem aż trzy auta. To jest dopiero debilizm.

Toruńska,handlarze blokują miejsca parkingowe i przy ADM -1,a oleju rozlanego przy garażach pełno

Niech ta osoba co zgłasza takiego wraka niech się zastanowi ze osoba może rejestruje auto lub może z innych przyczyn nie ma tablic. A nie odrazu wielkie halo robi.

Rejestracja samochodu i wydanie nowych tablic zajmuje kilka tygodni albo miesięcy?

Auta po 2-3 miesiące bez zderzaków i innych czesci ,a gdzie tu rejestracja

Gdyby wraki tarasowały ulice, wjazdy do posesji itp.to pewnie dopiero służby by się zajmowały sprawą, ale zazwyczaj szroty są właciwie zaparkowane, więc zagrożenia nie ma. Już została przeze mnie podjęta próba naniesienia problemu na mapę zagrożeń. Bezskutecznie. Szkoda czasu. Policja tylko delikatnie zwolniła i nawet nie pofatygowała się żeby wysiąść z auta i dokładnie obejrzeć auto w jakim jest stanie.

Samochody zaparkowane na drogach wewnętrznych należących np do spółdzielni mieszkaniowej są problemem zarządcy drogi a nie policji, czy Straży Miejskiej. W interesie spółdzielni jest, żeby uniemożliwić takie parkowanie. Służby nic nie mogą zrobić bo to nie jest droga publiczna i nie działa tam Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym. To tak jakbyś zaznaczył na mapie zagrożeń, że jeżdżę sobie po pijaku na rowerze po swoim podwórku. Nawet nie mieliby prawa wejść na posesję.

Tak jak napisano wyżej. Szkoda czasu. A droga o której mowa, to droga publiczna. Szlaban jest zbędny.

Tłumaczenie KomendantaSM to żadne tłumaczenie. Mieszkam w Monachium .Tam nie ma problemu z takimi samochodami. Po prostu jeżeli noszą jakie kolwiek ślady braku zainteresowania właściciela i nawet nie muszą mieć wybitych szyb, są holowane na specjalne parkingi po za miastem.Moj samochód czekał na mnie 45 km za Monachium. Został stosowany za to, że tydzień stał pod drzewem a ptaki zrobiły sobie z dachu samochodu wc. I wyglądał fakt strasznie. Przecież SM może sholować taki pojazd na specjalny parking stworzony na takie potrzeby gdzieś za miastem i niech tam stoi. Bez obawy bo przecież nie będzie oddany do kasacji a tylko… Czytaj więcej »

Pod pewnym blokiem w Pabianicach jest wśród innych miejsc parkingowych także miejsce dla inwalidów. Na miejscu tym parkował samochód inwalidy. I bardzo dobrze. Niedawno dobudowano 5 nowych miejsc. Teraz ta osoba parkuje na jednym z tych nowych miejsc (bliżej mu do klatki schodowej o 10 mb) Niebieskie miejsce pozostaje wolnym . Pytanie – czy wolno mu tak postępować???

To, że ktoś jest inwalidą nie oznacza, że nie ma prawa parkować na zwykłym miejscu parkingowym. Przywilejem takiej osoby jest możliwość a nie konieczność parkowania na miejscu dla inwalidów.

W cywilizowanych krajach problem jest już dawno rozwiązany a w naszej dzikiej Polsce nie można problemu rozwiązać bo zawsze rząd który podejmuje decyzje czegoś się boi. Samochód ma numery nadwozia odholować zezłomować a za wszystko powinien zapłacić ten na kogo samochód był zarejestrowany.

Wystarczy rozlać pod samochodem olej napędowy lub silnikowy kilka litrów i zgłosić .
Jesteśmy Eko,zaraz zabiorą.

W punkt 🙂