Sprawy Czytelników: urząd zamknięty, płacić trzeba

Spraw urzędowych w dobie pandemii koronawirusa nie możemy załatwiać osobiście, co powoduje problemy. Na jeden z nich – regulowania opłat – zwrócił uwagę nasz czytelnik. Otrzymaliśmy od niego na redakcyjną skrzynkę następującego maila: 

„W naszym mieście większość urzędów jest zamknięta. Sklepy budowlane i spożywcze pozostają jednak otwarte. Wprowadziły odpowiednie procedury, jak wchodzenie do nich pojedynczo, mierzenie temperatury bez dotykania klienta i odkażanie dłoni. Dzięki temu każdy może zrobić zakupy. Natomiast Urząd Miejski nie pozwala na zapłacenie na miejscu podatku od nieruchomości. Powód? Również jest zamknięty. Można tam jednak zadzwonić i dowiedzieć, że gdy się nie zapłaci tego podatku w terminie, to naliczy on odsetki. Zastanawiam się, dlaczego, skoro urząd jest nieczynny z przyczyn niezależnych od mieszkańca i nie można dokonać opłaty w kasie? Przecież mógłby wprowadzić procedury jak w sklepach i kasa mogłaby być czynna. Dlaczego tego nie zrobił?

Z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się do Anety Klimek, rzecznika prasowego magistratu. Oto odpowiedź:

„W urzędach administracji publicznej bezpośrednia obsługa interesantów została zawieszona do odwołania na podstawie rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii. Niezbędne sprawy można załatwić inną drogą komunikacji. Zapłata podatków i opłat lokalnych jest możliwa tylko przekazem pocztowym, przelewem bankowym lub za pomocą prywatnej bankowości elektronicznej. Numery rachunków bankowych są na stronie BIP Urzędu Miejskiego, a w zakresie podatku od nieruchomości indywidualny numer rachunku bankowego jest podany na każdej decyzji”.