Regulująca ulicznym ruchem sygnalizacja świetlna czasem go spowalnia. Jest takie miejsce również w Pabianicach. Zwrócił na nie uwagę nasz czytelnik, który przysłał do redakcji następującego maila:
„Na Zielonej Górce, przy zjeździe z ulicy Łaskiej w ulicę Zamkową, na wysokości przecięcia z torami tramwajowymi, jest wiszący sygnalizator świetlny. Pomimo tego, że tramwaj już nie kursuje i nie przecina ulicy Zamkowej, ten sygnalizator ciągle działa i pokazuje czerwone światło. Wielu kierowców stosuje się do niego, tworząc korki na ulicy Łaskiej, pomimo zielonej strzałki skrętu w prawo. Czy jest potrzeba działania tego sygnalizatora na czas przebudowy torowiska? Czy nie można go zsynchronizować tak, żeby nie blokował kierowców skręcających w ulicę Zamkową?
W poruszonej przez czytelnika sprawie zwróciliśmy się do wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w pabianickim magistracie. Jak się okazało, temat jest urzędnikom znany.
– Wykonawca inwestycji został już przez nas poproszony o wyłączenie sygnalizatora i wkrótce powinno to nastąpić – mówi Marcin Chmielewski, zastępca naczelnika.
Masz sprawę? Napisz do nas:
Ha,ha … temat jest znany … podobnie, jak pasy na Grobelnej …
A kiedy zajmą się pozostałymi światłami powodującymi korki to jet Roweckiego/ Nawrockiego, Roweckiego/Bugaj, Traugutta/Zamkowa, Partyzancka/Konstantynowska i Partyzancka/Piłsudskiego. Te wszystkie światła także blokują ruch z powodu błędnego czasu trwania zielonego.
Zdjęcie ilustracyjne jest mylące. Nie o ten widoczny na zdjęciu sygnalizator chodzi….