Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: gołębie odchody na samochodach

Sprawy Czytelników: gołębie odchody na samochodach

13
Na osiedlu Piaski życie uprzykrzają mieszkańcom ptaki. Pisaliśmy już o kraczących od świtu do zmierzchu wronach. Nasz Czytelnik zwraca uwagę na jeszcze jeden ptasi problem. Taki list otrzymaliśmy na naszą redakcyjną skrzynkę: 

„Mieszkam przy ulicy Toruńskiej 15. Dbanie o drzewa należy do miasta. Wielokrotnie były składane pisma od mieszkańców do Urzędu Miejskiego o przycięcie tych drzew. Siedzi na nich mnóstwo ptaków, w tym gołębi, które brudzą odchodami zaparkowane auta, nieraz aż tak, że nie można złapać za klamkę, żeby wsiąść i jechać rano do pracy. Nasza ulica wygląda jak dżungla… Aby się o tym przekonać, wystarczy na jakieś trzy dni zostawić samochód.

Może Urząd Miejski powinien nam finansować myjkę przynajmniej raz w tygodniu. Poza tym ze względu na anomalie pogodowe takie wysokie drzewa są niebezpieczne”.

Masz sprawę? Napisz do nas!

    Dozwolone formaty plików: jpg, jpeg, png, bmp, tiff / Maksymalny rozmiar: 3MB



    REKLAMA
    Subskrybuj
    Powiadom o
    13 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy
    Inline Feedbacks
    View all comments

    Drogi czytelniku. Pewnie znasz jakiegoś sąsiada, do którego nie docierają napisy umieszczone na tabliczkach, żeby nie karmić tych latających szczurów. Podejdź, wytłumacz. Nie pomoże, to zadzwoń pod 986 – sypanie jedzenia to zaśmiecanie. Ograniczy się z czasem liczbę gołebi. Jeśli tylko
    przytną drzewa to przesiądą się na balkony, trzepaki itd…

    Nic nie da…. starsze osoby nic sobie z tego nie robią… prosiłem nawet o pismo i interwencje w ZGM… baba nadal wyrzuca reklamówkami jedzenie tylko , że w godzinach nocnych tak tak 23:30 jeszcze 80tka na chodzie… a pułapki trutki na szczury muszę kupować z własnej kieszeni

    Gołębie siedzą i srają bo „mądrzy” ludzie śmiecą a spółdzielnia sprząta jak sprząta… Ponad to ludzie wyrzucają chleb który gołębie jedzą, są przyzwyczajone do tego że zawsze ktoś coś podrzuci… Zacząć trzeba od edukacji i nie dokarmiania gołębi. Przycięcie gałęzi nie wiele da moim zdaniem. Jak będą chciały usiądą na krótszych gałęziach.
    Sprzatać teren na bieżąco i nie dokarmiać.

    Nic nie da…. starsze osoby nic sobie z tego nie robią… prosiłem nawet o pismo i interwencje w ZGM… baba nadal wyrzuca reklamówkami jedzenie tylko , że w godzinach nocnych tak tak 23:30 jeszcze 80tka na chodzie… a pułapki trutki na szczury muszę kupować z własnej kieszeni

    Też miałem takiego sąsiada. Prośby nic nie dawały. Chleb podrzucał innym pod okna. Zimą zamknął oczy i już nie śmieci. A 80 to z górki… szkoda wycinać drzewa przez ludzi, którzy stoją jedną nogą w Miejskim Zakładzie Pogrzebowym.

    Uważaj co mówisz, może to ty zasilisz budżet zakładu wcześniej niż ona. Nigdy nie wiadomo co jest człowiekowi pisane.

    wystarczy zaparkować na parkingu a nie na trawie pod drzewem

    Hodowco gołębi wjedź autem do gołębnika i tyle.Ja parkuje na parkingu a ludzie zamieszkujący DPS przy Łaskiej rzucają chlebek i nie tylko przez okna i z balkonów prosto na dachy aut i te ptaszki które roznoszą choroby srają bezpośrednio na auto.Pytanie ustrzelić gołębie czy pensjonariuszy?

    na choroby to się trzeba było szczepić! a jaki widać nie gołębie śmiecą a właściciele aut wyrzucając żarcie poza okno!

    Gołębie nie śmiecą ? Dobre sobie. Przyjdź, zobacz mój balon. Ty obyty, ale mnie się rz… chce, gdy muszę po nich sprzątać !

    pobliskie łąki i lasy usrane śmieciami z miasta to się przyroda przynajmniej tak może odwdzięczyć!

    Pampersy gołębiom założyć i po problemie!

    W okolicach Kamiennej/Matejki ktoś ma hodowlę gołębi i wypuszcza ptaki żeby sobie polatały i wiadomo jak się kończy, auta obsrane… Z kolei miejskie kiedyś zagnieździły mi się na balkonie jak byłem na wakacjach i za nic nie chciały zmienić miejsca zamieszkania, skończyło się na siatce.
    Rzeczywiście bywa to irytujące, ale jakoś z tym żyję. Na pewno nie jestem za tym żeby wybijać każde zwierzę i wycinać zieleń w mieście bo przeszkadza to nam ludziom. Betonu i asfaltu mamy aż nadto.