Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: co dalej z gazociągiem?

Sprawy Czytelników: co dalej z gazociągiem?

10
Zdjęcie ilustracyjne.
Między władzami Pabianic i gminy Pabianice a Polską Spółką Gazownictwa trwały w 2019 roku rozmowy na temat budowy gazociągu. Niestety, realizacja inwestycji nie poszła zgodnie z planem.

Ten temat poruszył w mailu do redakcji nasz czytelnik:

„Jestem mieszkańcem ulicy Jutrzkowickiej. Podobnie jak wielu innych mieszkańców również i mnie bardzo ucieszyły informacje o tym, że zostanie w niej pobudowany gazociąg. Po jakimś czasie prace rzeczywiście ruszyły, robotnicy zaczęli układać rury, wszystko szło sprawnie i nagle nastąpiło przerwanie robót. O ile mi wiadomo, to dlatego, że kilka osób nie pozwoliło, aby nitka gazociągu przebiegała pod ich ogrodami. Szkoda, bo tyle mówi się o ekologii, o tym, żeby dbać o czystość powietrza, żeby likwidować stare piece węglowe… Co więcej, do gazociągu miała być podłączona Szkoła Podstawowa w Bychlewie. I, niestety, też nic z tego nie wyszło”.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Radosława Jankiewicza, rzecznika prasowego Polskiej Spółki Gazownictwa. Oto, co powiedział:

– Budowa sieci gazowej była zrealizowana równolegle z przebudową pasa drogi wojewódzkiej (nr 485, czyli ul. Jutrzkowickiej – przyp. red.), przy ścisłej współpracy z wykonawcą przebudowy oraz za zgodą Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Z powodu bliskości gazociągu w stosunku do pozostałej infrastruktury technicznej nie mógł być on usytuowany w całości w pasie drogowym. Koniecznością było wystąpienie do właścicieli działek prywatnych o dodatkowe zgody na umiejscowienie sieci, których nie wszyscy właściciele udzielili. Niestety, brak wszystkich wymaganych prawem zgód mieszkańców opóźni możliwość przyłączenia do sieci gazowej budynku szkoły w Bychlewie. Konieczne jest wdrożenie procedury ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości, w związku z powyższym szacujemy, że realizacja tego zadania może wydłużyć się nawet o 18 miesięcy.

Jak dodaje rzecznik, dalsza rozbudowa sieci gazowej, we wsiach Bychlew, Jadwinin oraz Pawlikowice, jest uzależniona od wybudowania gazociągu w ulicy Jutrzkowickiej oraz realizacji drugostronnego gazociągu relacji Tuszyn – Dłutów – Gucin.

– Jest on obecnie na etapie opracowania dokumentacji projektowej. W związku z przyłączeniem klienta o dużym zapotrzebowaniu na paliwo gazowe w rejonie Pawlikowic, drugostronne zasilenie sieci dystrybucyjnej jest w tym wypadku niezbędne. Zakończenie budowy wyżej wymienionej sieci gazowej umożliwi dalszą gazyfikację tego obszaru. Niezbędnym warunkiem jest również spełnienie kryteriów opłacalności ekonomicznej przedsięwzięcia, zainteresowanie mieszkańców oraz wsparcie ze strony władz samorządowych – tłumaczy Radosław Jankiewicz.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Oj ci co nie pozwolili powinni być tu ładnie przedstawieni w tym artykule już reszta ludzi by się postarała aby zmienili zdanie 😀

Postarać to się może inwestor gazociągu. W pierwszej kolejności absurdem jest że gazociąg nie może się zmieścić w pasie drogowym o szerokości 20 m. Wyspa się zmieściła a gazociąg się nie zmieści. Inwestor niech uzupełni swoje wyjaśnienia, że nie chce płacić za umieszczenie urządzenia obcego w drodze woli to zrobić za darmo w prywatnych działkach. Jeśli ktoś się nie zgadza to inwestor ma do dyspozycję decyzję Starosty i można go zmusić ale za odszkodowaniem i od to cały problem. Inwestor sieci chce to zrobić najniższym kosztem i to normalne, ale dlaczego ktoś miałby się zgadzać na obciążenie działki służebnością i… Czytaj więcej »

Czy to wszystko planują uczniowie podstawówek (i to młodszych klas). Jeżeli mamy przeprowadzić inwestycję w postaci gazociągu i mamy na to jakiś projekt to chyba od razu wiadomo którędy będzie przebiegał. Taki rzeczy jak zgody właścicieli gruntów powinny być załatwione miesiące przed rozpoczęciem budowy (albo zmienione miejsce gazociągu). Gazociąg ma to do siebie, że jak wybuduje się go nawet 100 km, a brakuje choćby 1 m, to nie działa :-). …co za orły….

Zakład Gazociągowy miał tyle lat żeby to załatwić. Wnioski mieszkańców Bychlewa i Jadwinina były bardzo dawno złożone, lecz ZG nie był zainteresowany, a osoby odpowiedzialne w urzędach siedzą cicho , nie ich problem

A później Ci, którym i tak wybudują gazociąg przez działkę będą jęczeć, że drogę po remoncie rozkopią

A co z rozbudową nitki gazowej w Hermanowie? Tutaj umowy podpisane, a nawet przysłowiowa łopata nie została wbita.

Byłem na spotkaniu w Domu Kultury w Bychlewie. Słyszałem o wybudowaniu od Pawlikowic nitki w stronę Bychlewa. Powiem więcej! Projektanci nie zakładali budowy gazociągu w stronę Dłutowa ze względu na koszty, a raczej postawienie tam zbiornika. No cóż -duży może więcej. Gaz popłynie do Dłutowa i dalej. A nam dalej pozostają węglowe piece- niektóre bardzo stare!!

dziekujemy sasiadom, ktorzy nie zgodzili sie na instalcje rury z gazem na ich terenie. Dzieki temu szkola, dalej moze byc opalana weglem i korzystac z naszego czarnego zlota! Nasze dzieci dzieki temu beda zdrowsze, osoby starsze w dalszym ciagu moga wdychac te piekne zapachy palonej siarki!
PS. Jacy obywatele, tacy rzadzacy…

Ciekawe czy ludzie wiedza, ze lada moment gaz zdrożeje 100% lub wiecej, a do tego ma byc zakaz ogrzewania gazowego w 2050r. Takie inwestycje sa po to zeby naciągnąć coraz to biedniejszych szaraczkow. Sam planowalem sie podlaczyc ale jednak podziekuje za takie dobrozłodziejstwo..

Lepiej palić w kopciuchu czym popadnie