Smolasty stracił głos. Co z koncertem w Konstantynowie Łódzkim?

Podczas ostatniego koncertu w Nysie Smolasty mówił ze sceny, że stracił głos. Zbeształ również swojego menagera za ustalenie zbyt dużej ilości koncertów. Czy wystąpi na Dniach Konstantynowa Łódzkiego?

Sprawa jest niepokojąca, bowiem Smolasty ma być jedną z gwiazd podczas tegorocznych Dni Konstantynowa Łódzkiego obok Oskara Cymsa i Sylwii Grzeszczak.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z menagerem artysty i na tę chwilę nie mamy informacji o ewentualnym odwołaniu występu – mówi Robert Jakubowski, burmistrza Konstantynowa.

Co więcej, gdyby Smolasty nie przyjechał na koncert 7 września, to musiałby zapłacić potężną karę urzędowi miasta. To około 50 tysięcy złotych.

Co dokładnie zrobił Smolasty?

Piosenkarz spóźnił się blisko 3 godziny na koncert w Nysie. W połowie występu przestał śpiewać.

– Wiecie co, nie mam w ogóle głosu, zostałem wydojony przez swojego bookera koncertowego. Przed chwilą byłem pod kroplówką, bo ledwo mogę śpiewać. Nie mam siły, bo ktoś chce mnie wydoić z hajsu. Gościu nawciskał mi koncertów. Nie widziałem swojego psa przez 3 miesiące, nawet swojej matki nie widziałem – mówił ze sceny Smolasty, który ostatecznie, pod presją publiczności, dokończył koncert.