Zarzuty uszkodzenia mienia usłyszy 26-letni pabianiczanin, który po pijaku skopał zaparkowanego fiata bravo.
13 kwietnia 2014 roku około godziny 23:30 pabianiczanin zaparkował swojego fiata bravo przy ul. Warszawskiej, po czym zajął się układaniem rzeczy w bagażniku.
-W pewnej chwili podeszło do niego dwóch młodych mężczyzn, którzy zaczęli przedrzeźniać go, że ma ,,beznadziejny i nic nie wart samochód”. Jeden z nich kopnął nogą w tylny błotnik, powodując jego uszkodzenia – mówi podkom. Joanna Szczęsna.
Kilkanaście minut później policjanci zatrzymali w miejscu zamieszkania 26-letniego sprawcę. Agresywny wandal miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Właściciel auta oszacował straty na 500 złotych.