W sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury dobiega końca trwający od kilku miesięcy remont. Montowane są fotele. Czasu zostało niewiele, gdyż na pierwsze sceniczne wydarzenie placówka zaprasza do odnowionej sali już w piątek. 

„Rewolucja” zaczęła się jesienią, kiedy do MOK-u wkroczyła firma z Gdyni, której zostały powierzone prace remontowe. Zmieniło się wszystko – zaczynając od sufitu, poprzez ściany, skończywszy na podłodze.

– Co konkretnie? Wymieniliśmy wszystkie instalacje, m.in. nagłośnieniową, wstawiliśmy nowe drzwi, zrobiliśmy betonową wylewkę, którą przykryliśmy wykładziną, kupiliśmy fotele, zainwestowaliśmy w nowoczesne oświetlenie, takie, jakie jest w teatrach… Długo by jeszcze wymieniać – nie kryje radości z efektów inwestycji Maria Wrzos – Meus, dyrektor MOK-u.

Zauważalną zmianą jest większa niż dotychczas scena – o osiem metrów kwadratowych. Dodatkową powierzchnię zyskano dzięki rozbiórce magazynku, który mieścił się na tyłach sceny. Nad nią znajduje się sztankiet czyli urządzenie do podnoszenia i opuszczania dekoracji. Dzięki temu można też sterować, bez wchodzenia na drabinę, nagłośnieniem i oświetleniem. Na scenie została położona antypoślizgowa wykładzina, robotnicy zamontowali też mechaniczną kurtynę. Obniżono prowadzące na scenę schody.

Wszystkich foteli (na parterze i na balkonie) będzie 274, a ponadto 40 składanych. W razie potrzeby, np. koncertu rockowego, fotele będzie można demontować.

Artyści i widzowie pojawią się w wyremontowanej sali w piątek, na koncercie walentynkowym „Z miłości do muzyki”. Równolegle z dotychczasową działalnością placówka zamierza prowadzić również komercyjną, wynajmując salę na konferencje.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Odbieram tę wiadomość bardzo pozytywnie. Taka sala jest bardzo potrzebna temu miastu. W czasach wszechobecnego upadku kultury, ogólnej degradacji jest to światełko w ciemnym tunelu. Nie tylko jako przeciwwaga do popieranych i propagowanych przez zdegenerowane władze miasta barbarzyńskich zawodów MMA, ale jako infrastruktura, która może służyć przyszłym projektom. Widziałbym w niej wystawiane przez koła teatralne przedstawienia, koncerty w wykonaniu młodych zdolnych lokalnych wykonawców, konkursy muzyczne i teatralne. Taką kulturę przez duże „K” na miarę możliwości naszego miasta. Szkoda wynajmować tę salę na posiedzenia partyjne czy poklepywanie się po plecach biznesmenów spod ciemnej gwiazdy. Mamy rok 2018 i tylko jedną taką… Czytaj więcej »

Absolutnym priorytetem są wydarzenia kulturalne.Jednak w godz. dopoludniowych można pomyśleć o zarobieniu paru groszy na dalszy rozwój MOK-u…..

Prostytuowanie nowej sali jak forma „zarobienia paru groszy”? Do południa to powinny tam mieć próby kółka teatralne, muzyczne i wokalne wszelkiego rodzaju, ta sala w MOK powinna być dla dzieci i młodzieży – dla nowego pokolenia. Niestety zdegenerowane i plebejskie władze miasta zadbają żeby było inaczej. Jeśli chodzi o MOK to mówimy o instytucji, której misją jest szerzenie kultury, dbanie o jej rozwój i postęp w tej dziedzinie. Nie jest nadążaniem i pogonią za cywilizacją i światem wynajmowanie sali na partyjne obrady i pokazy „garnków i pościeli” – to relikt ze stalinowskiej przeszłości i to należy wyplenić. Żeby czasem nie… Czytaj więcej »

Konferencje tematyczne to Nie sprzedaż garnków…….Do południa dzieci są w szkołach…..