Pabianicka prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa 20-letniej pabianiczanki. Oskarżony o zbrodnię Adrian R. stanie przed Sądem Okręgowym w Łodzi.
Właśnie tam, po niespełna dziesięciu miesiącach od zbrodni, trafił akt oskarżenia przeciwko młodemu mężczyźnie.
Przypomnijmy: 7 grudnia ubiegłego roku, po południu, w jednym z mieszkań przy ul. Niecałej na skutek ran zadanych nożem zmarła Marta K. Według śledczych zbrodnię tę miał popełnić rówieśnik ofiary, dobrze jej znany.
Na odzieży mężczyzny ujawniono ślady krwi, a w miejscu jego zamieszkania został zabezpieczony nóż kuchenny o długości ostrza około 20 cm.
Co doprowadziło do tragedii? Wiadomo, że między Martą K. i Adrianem R. był konflikt. Kobieta domagała się od 20-latka środków na utrzymanie małej córeczki, twierdząc, że jest on ojcem dziecka. Finalnie, po przeprowadzeniu badań DNA, okazało się to nieprawdą.
Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: zabójstwa, zagrożonego dożywociem oraz uprowadzenia dziecka, za co kodeks przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jak ustalili śledczy, Adrian R. po zbrodni miał bowiem zabrać córeczkę Marty K. z mieszkania i zostawić w „oknie życia” Pabianickiego Centrum Medycznego.
– Biegli psychiatrzy orzekli, że w chwili popełnienia przestępstwa oskarżony był w pełni poczytalny. Nie przyznał się do winy. Na etapie postępowania prokuratorskiego konsekwentnie odmawiał też składania wyjaśnień – poinformowała Monika Piłat, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
Adrian R. przebywa w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Terminu pierwszej rozprawy jeszcze nie wyznaczono.
O sprawie informowaliśmy m.in. TUTAJ i TUTAJ.
:/