Strona główna Na sygnale Rzucił lodówkę z 10. piętra (ZDJĘCIA)

Rzucił lodówkę z 10. piętra (ZDJĘCIA)

6

Desperat siedział na parapecie okna na 10. piętrze wieżowca przy ul. Wyspiańskiego 4. Strażacy rozstawili skokochron.

Problemy z młodym mężczyzną zaczęły się już w nocy. Policjanci otrzymali od niego zgłoszenie, że zabije się o godz. 7.39. Później nie odbierał telefonu. Dał o sobie znać przed godz. 15.00. Policjanci zostali powiadomieni, że ktoś siedzi na parapecie okna w wieżowcu przy Wyspiańskiego. Na miejsce przyjechali również strażacy, którzy rozstawili pod oknem skokochron. To bardziej rozzłościło desperata, który schował się do mieszkania i po chwili zaczął wyrzucać sprzęt AGD przez okno. Wyleciała kuchenka mikrofalowa i mała lodówka. Skokochron został uszkodzony.

– Wypie… z tą trampoliną – krzyczał z góry.

W tym samym czasie policjanci byli już pod drzwiami do mieszkania na 10. piętrze. Dostali od matki 19-latka drugi komplet kluczy. Na dole słychać było krzyki i bluźnierstwa dochodzące z mieszkania. Kiedy policjanci weszli do środka jednemu z nich udało się chwycić desperata za ramię (widać to na jednym ze zdjęć).

19-latek został zabrany do szpitala. Trafi na obserwację na oddziale psychiatrycznym.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Trzeba było wypchnąć, a nie łapać. Kto zapłaci za akcję służb, które mogły być potrzebne innym, normalnym.

Dobrze ubrany, uczesany… Co w tych głowach się teraz dzieje? Chyba, że dopalacze.

Ja bym mu pomógł skoczyć a nie ratować debila ale jeszcze będzie okazja

Kolejne zero.
Jak się podejmuje jakieś wyzwanie to doprowadza się je do końca a nie pierdoła tchórzy. Rodzice pewnie dumni z swojego potomka. Dobre geny.

Uśpić ścierwo w najbliższej lecznicy dla zwierząt.

Zwierząt proszę do tego nie mieszać. Co do reszty pełna zgoda.