Do katastrofy budowlanej doszło w środę nad ranem. Runął dach o powierzchni około 200 metrów kwadratowych. Na miejscu byli strażacy, którzy przeszukali gruzowisko.
Służby ratunkowe wyjechały na Targową 4 o godz. 6.20. Po dokładnym sprawdzeniu terenu nie odnaleziono poszkodowanych czy ofiar. Mieszkańcy sąsiednich nieruchomości potwierdzili, że w budynku nikt nie przebywał.
Na miejsce wezwano inspektorów budowlanych. Ci zadecydowali, że niezwłocznie trzeba rozebrać ceglany komin. Do prac rozbiórkowych zobowiązanych został właściciel nieruchomości.
– W poniedziałek zbierze się komisja, która ustali przyczynę zawalenia. Zapadną też dalsze decyzje co do tej nieruchomości – mówi Janusz Dąbek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Na tę chwilę inspektorzy wydali zakaz przebywania w sąsiedniej nieruchomości należącej do ZGM. Tam mieszkają 3 osoby. Waląca się ruina jest dla nich dużym zagrożeniem.
REKLAMA
Gdzie do tej pory był Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego? Czy musi się „coś” wydarzyć, żeby dopiero ruszyli dupska zza biurka?
Za chwilę będzie to samo z kinem MAZUR oraz Kościołem na Waryńskiego.
Właściciel ruiny nie ruszył dupska, nie zabezpieczyl swojego majątku, i teraz jest problem, a pisma wysyłane były już wielokrotnie i od lat. Jak zwykle musi dojść do katastrofy bo inaczej być nie może.
Zgłoś te budynki wtedy sprawdzą. Tam pracuje z 5 inspektorów a mają cały powiat do obskoczenia chyba nie oczekujesz, że będą chodzić od budynku do budynku sprawdzając jego stan? Roku by im nie starczyło jakby nawet się tylko tym zajmowali.
Ten komin od dawna chylił się ku upadkowi. Niedaleko jest kolejny taki.
ten obok blachbudu? Z niego nawet czasem się dymi, ale jest rzeczywiście bardzo mocno przechylony