Pabianiczanin Jakub Rozwandowicz strzelił bramkę dla Lechii Tomaszów Mazowiecki w meczu III ligi z Nerem Poddębice prowadzonym przez innego pabianiczanina – Jacka Włodarczewskiego.
Rozwandowicz zdobył bramkę na 3:0 dla Lechii w 19. min, a całe spotkanie zakończyło się wynikiem 6:2. 24-latek asystował także przy bramce Jardela na 5:1 wykorzystując błąd bramkarza Neru – Michała Chachuły (były bramkarz Włókniarza Pabianice). W barwach Lechii oprócz Jakuba Rozwandowicza całe spotkanie rozegrał także jego brat Maksymilian, a do 60 minuty na murawie przebywał były zawodnik PTC – Krystian Kolasa.
Lechia wciąż liczy się w walce o awans. Zespół z Tomaszowa na 6 kolejek przed końcem sezonu zajmuje 3. miejsce w tabeli z 3 punktami straty do 1. Sokoła Aleksandrów Łódzki. Druga jest Polonia Warszawa mająca dwa oczka więcej od Lechii.
Z kolei Ner już dawno stracił szanse na utrzymanie. Zespół z Poddębic niezmiennie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Odkąd drużynę tę objął Jacek Włodarczewski zanotowała ona co prawda tylko 1 remis i 3 porażki, ale postęp w wynikach jest widoczny. Wcześniej Ner w ośmiu meczach z rzędu nie potrafił zdobyć chociaż bramki. Teraz po bezbramkowym remisie z faworyzowanym Świtem toczył zaś wyrównane choć ostatecznie przegrane boje z Energią Kozienice (2:3) oraz Błękitnymi Raciąż (1:2).
Mecz z Lechią jest pierwszą tak wysoką porażką, ale oba zespoły znajdują się na zgoła odmiennych biegunach. Mimo to trener Włodarczewski dał w tym spotkaniu do zrozumienia swoim podopiecznym, że u niego nie można odpuszczać w żadnym spotkaniu. Już po nieco ponad dwudziestu minutach dokonał dwóch zmian, a obserwując skrót ze spotkania wyraźnie widać, iż zmieniani zawodnicy bezpośrednio przed zdjęciem ich z boiska byli zamieszani w stracone bramki. Można więc być niemal pewnym, że powodem tak wczesnych zmian nie były kontuzje, a były to popularne „wędki” od szkoleniowca, które wcześniej poznali m.in. zawodnicy Włókniarza Pabianice.
Co ciekawe to trzecia kolejka z rzędu z golem pabianiczanina w III lidze łódzko-mazowieckiej. W środę dla Warty Sieradz trafił Michał Bogdan (wygrana 2:0 z Pilicą Białobrzegi), a tydzień temu honorowe trafienie z rzutu karnego dla Warty Działoszyn zanotował Michał Stasiak (porażka 1:3 z Sokołem Aleksandrów Łódzki).
