Strona główna Aktualności Z miasta Rower publiczny jeszcze nie ruszył, a już doszło do dewastacji!

Rower publiczny jeszcze nie ruszył, a już doszło do dewastacji!

5

Dopiero co zakończyły się prace związane z przygotowywaniem terenów pod stacje roweru publicznego, a jedno miejsce już zostało zniszczone. Jakiś „osiłek” wyrwał z chodnika pylon informacyjny, ustawiony przy ul. Wyszyńskiego. Jeszcze przed jego uruchomieniem…

– To się po prostu nie mieści w głowie! Jak tak można?! Cieszymy się, że w mieście dzieje się coś pozytywnego, gdy przejdzie jeden albo drugi wandal i wszystko zniszczy – komentowała, widząc efekty tego „zajścia”, jedna z pabianiczanek.

Pylon informacyjny, jeden z czternastu, jakie pojawiły się w Pabianicach na wszystkich czternastu stacjach, został wbudowany w chodnik w ubiegłym tygodniu. Jeszcze nie zdjęto z niego folii. Urzędnicy z wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji Urzędu Miejskiego nie mogli uwierzyć w to, co się stało, gdy ich o tym powiadomiliśmy.

– Rower publiczny jeszcze nie ruszył, a już są zniszczenia. Po prostu brakuje słów… Zgłosimy dewastację do Next Bike, operatora publicznego, z prośbą o naprawę uszkodzeń – poinformował Marcin Chmielewski, zastępca naczelnika wydziału.

Pylony informacyjne dostarczą mieszkańcom niezbędnych informacji o projekcie „Rowerowe Łódzkie”. Dzięki nim rowerzyści będą mogli zapoznać się z regulaminem korzystania z publicznych jednośladów, opłatami itp. Jest też dobra informacja, dająca nadzieję na zmniejszenie ryzyka podobnych aktów wandalizmu w przyszłości.

– Docelowo wszystkie stacje roweru publicznego będą objęte monitoringiem wizyjnym – dodaje Marcin Chmielewski.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Cholerne patusy ! A potem biadolenie, bo nic dobrego się nie dzieje. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.

Miasto jak zwykle wybiera najtańsze oferty z przetargów. Więc macie co chcieliście. Jak to było montowane skoro ktoś sobie to wyrwał???

Dwu metrowa skrzynka przykręcona do płyty chodnikowej a pod płytą piach. A wystarczyło wykopać z pół metra w dół, zalać betonem, utopić gwinty i przykręcić. Koparą by tego nie ruszyli później.

Nawet nie wiesz jak się mylisz.
Przy nachlanym (naćpanym?) Januszu Młodzieży Polskiej i Statuę Wolności dałoby się wyrwać, obmazać, opluć.

Wandal zniszczy wszystko, niezależnie od kotew.

Drogi wandalu, zaciśnij krawat i rozhuśtaj krzesło. Z gorącymi pozdrowieniami- wszyscy mieszkańcy Pabianic.