Długi pabianiczan mieszkających w zasobach miasta osiągnęły gigantyczny poziom. Za kwotę, którą są oni winni Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej, będącemu zarządcą komunalnych lokali, można by poprawić stan dróg, liczonych w kilometrach lub wybudować obiekty sportowe. Chodzi bowiem o niemal 16,5 mln zł.
W porównaniu z ubiegłym rokiem liczba dłużników w bieżącym spadła o 254 osoby. Ale nadal robi wrażenie – jest ich teraz, bagatela, ponad 2500. Jedni nie regulują czynszu od tygodni, inni od wielu miesięcy, ale są też tacy, którzy dawno zapomnieli, czym jest taka płatność.
– Dłużnik – rekordzista, na którego mamy wyrok eksmisyjny i nakaz zapłaty będący w egzekucji komorniczej, wraz z odsetkami, kosztami sądowymi, komorniczymi i zastępstwa procesowego osiągnął poziom 125 tys. 27 zł 37 gr. A jego zaległości datuje się od… 1998 roku – wyjaśnia Szymon Kozera, dyrektor ZGM.
Wiosną ZGM podpisał umowę z firmą windykacyjną, której zostały powierzone wyjątkowo trudne sprawy. W ciągu siedmiu miesięcy odzyskała ona 13 tys. 600 zł.
– Nie jest to bardzo duża kwota, ale to poniekąd działania pilotażowe – mówi dyrektor.
Egzekwowaniem należności w większości przypadków zajmują się pracownicy „mieszkaniówki”.
– Najpierw wysyłamy zawiadomienia o niezapłaconym czynszu, potem wezwania do zapłaty. A gdy to nie skutkuje, wypowiadamy umowę najmu mieszkania. Tylko zanim lokator je opuści toczy się postępowanie przed sądem. Potem jest wyrok nakazujący opuścić mieszkanie i ostatecznie eksmisja – tłumaczy Szymon Kozera.
Tym, którym zależy na spłacie zadłużenia ZGM proponuje kilka sposobów, żeby się go pozbyć, m.in. rozłożenie na raty i zamianę mieszkań.
– W tym roku mieliśmy cztery takie zamiany, dzięki czemu udało się odzyskać 45 tys. 600 zł – informuje dyrektor. – Niektórzy decydują się na odpracowanie długów. Od stycznia podpisaliśmy jedenaście takich umów, z których 2 zostały zrealizowane, 8 wygaśnie z końcem grudnia, a jedna z końcem lutego 2018 roku.
Zadłużenie wobec ZGM wynosiło na koniec października dokładnie 16 mln 432 tys. 245 zł 66 gr, w tym odsetki 1 mln 145 tys. 838 zł 72 gr. Najwięcej do oddania mają mieszkańcy kamienic przy ul. Pięknej 1 i Grabowej 26/28.
Zaległości czynszowe mają też mieszkańcy Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Pisaliśmy o tym tutaj.
Szanowny Panie redaktorze, „2500 tysiąca” = 2500000 🙂 Wesołych świąt.
Patrycja Socha to kobieta. Wesołych świąt.
W artykule jest 2500. Skąd wziąłeś 2 i pół tysiąca Bóg raczy wiedzieć… Ale to noc cudów…
Tadek miał rację co do błędu.
Powinni zrobić gdzieś na obrzeżach miasta baraki socjalne i zacząć eksmitować dłużników.
Ciekawe czy mój sąsiad z Armii Krajowej już zapłacił zaległości we wspólnocie mieszkaniowej?
A za co tu płacić za ten syf jak na zdjęciu, za to że gospodarz przyjdzie raz na 3 miesiące, za popękane kominy, za to że sąsiedzi popiją i spalą mnie żywcem?
Właśnie dlatego,że nie płacą — mają to co mają. Czego tu nie rozumieć gyho?.Czy Ty też nie płacisz za bilet jadąc komunikacją miejską?…za tzw. prąd czy wodę?. Czy mam rozumieć,że popierasz niepłacenie?
ja w tym gównie nie mieszkam, stać mnie na normalne warunki. Żadnym milionerem nie jestem z nieba tez mi nie spada, tylko praca zwykła praca. Większość mieszkańców ROM to patologia, cwaniacy i życiowe niedorajdy którym MCPS da na jedzenie, wegiel dadzą to sprzedają a palą śmieciami, robić się nie chce bo lepiej kombinować gdzieś ukraść zakręcić ile normalnych ludzi mieszka w tym ZGM ?
Przecież tego nie ściągną. Niech taki ma i 100 tys. zaległości. I co? Bez roboty, bez majątku, a do tego wyrzucony na bruk. Do pierdla takiego? To se posiedzi, poje, pogrzeje dupę, a długu i tak nie odda. Takie długi to fikcja. Płaci kto uczciwy, a kto ma to w dupie, to śmieje się w twarz.
Do ściągnięcia długów niewiele w sumie potrzeba (powyżej 50 IQ ściągającego). Jeżeli rzeczony pierdel nie powstrzymuje dłużnika przed płaceniem? Może bytowanie w okolicach mostów,kanałów,klatek ,,,schodowych,,,pomoże….? A może tak kiedyś pomocne społeczeństwu prace ? (sprzątanie ulic,dziwnych posesji,wszechogarniającego miasto SYFU). Dopisz proszę inne mysli————-…..A może ten ,,,,,biedny człowiek,,,, ma w domciu internet 250Mb/s i 65 cali 4K plus UHD Canal +Now ??? i sobie to wszystko czyta?
Jeżeli ten człowiek CHCE oddać, to się podda jakimś pracom społecznym, a pobyt pod mostem go ogarnie. Jeżeli nie chce, to do żadnych prac się go nie zmusi, bo wybierze pierdel, w którym też do pracy się go nie zmusi, więc dług urośnie. A pod mostem będzie żyć do czasu, gdy mu się nie zrobi zimno, bo wtedy sobie pomieszka w noclegowni czy szpitalu na SOR za darmo i jeszcze go ubiorą i nakarmią. A dług zostanie. Jak ktoś ma zakodowane w głowie, że nie musi płacić, bo – co jest faktem – dług niczego nie oznacza, to nie zapłaci.… Czytaj więcej »
Niech w końcu zaczną ludzie płacić nikt nie jest Caritas żeby sponsorować, każdy biorąc mieszkanie powinien myśleć co może czekać w przyszłości, ja płacąc hipotekę wiedziałem co robię albo płacisz albo nie masz gdzie mieszkać a ci co myślą ze wezmą sobie mieszkanie czy na kredyt czy na najem czuja się bogami ale to są osoby istne darmozjady które sepia czyjaś dobrodusznsc, mówią ze ludzie w Afryce głodują ja mówię każdy ma ręce sprawne żeby sobie zarobił na własne życie , ludzie w Pabianicach tylka chcą dla siebie brać a nic od siebie dawać, zastanówcie się w końcu bo nikt… Czytaj więcej »
A jeszcze jacy roszczeniowi są a to klatka nie umyta i takie tam a płacić to zapominają
Patolom się wydaje, że mieszkanie za free im się po prostu należy. Do roboty nie pójdzie, pomieszka za darmo, może złupi jakiegoś przechodnia. Samo życie.
Dziwne jest dla mnie pozwalanie na rośnięcie długu do takiej kwoty? A wcześniej nikt się nie interesował tymi osobami, które nie płaciły? Taki dług nie powstaje z dnia na dzień, wiec co jest dziwnego w tym ze osoba która nie płaci przez wiele lat- ma tak ogromny dług???
Dziwnego ? Ano, nie płaci…