Ten pomysł, tym razem zaproponowany przez radnego Antoniego Hodaka, kolejny raz pojawił się na prezydenckim biurku. Niestety i tym razem spotkał się z odmową.
Hodak wrócił do tematu po dwóch latach, przy okazji zmiany rozporządzenia dotyczącego wysokości nakładanych grzywien za przewinienia m.in. wyprowadzanie psa bez odpowiedniego dozoru. Według nowych przepisów, opiekunowi przy okazji niezachowania zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia – grozi mandat w wysokości 250 zł. Podwójna kara, czyli 500 zł grzywny grozi za niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka.
– Wsłuchując się w propozycje i spostrzeżenia mieszkańców Pabianic, uprzejmie proszę Pana Prezydenta o podjęcie działań zmierzających ku stworzeniu, wzorem wielu innych miast, wybiegów dla psów na osiedlach – apelował radny.
Hodak zaproponował nawet lokalizacje. Na Bugaju miałby to być Lewityn, a na Piaskach Strzelnica.
Prezydent kolejny raz odpowiedział, że nie jest to priorytetowa inwestycja.
– Temat budowy wybiegu dla psów był omawiany kilkukrotnie, a koszt realizacji takiego przedsięwzięcia uzależniony jest od wielkości wybiegu oraz rodzaju i ilości zamontowanych na nim urządzeń. Należy pamiętać, że wybieg to nie tylko kawałek wydzielonego terenu dla psów. Najważniejsze w planowaniu wybiegu dla psów jest to, że ma on być bezpieczny i komfortowy dla korzystających z niego zwierząt. Prawidłowy wybieg powinien być duży, z wydzielonymi strefami odpowiednio do wielkości psów w celu zapewnienia im miejsca do wybiegania. Mając na uwadze realizowane obecnie przez miasto duże inwestycje nie jest możliwe podjęcie się kolejnego przedsięwzięcia.
Dwa lata temu rzecznika prasowy prezydenta informowała, że koszt budowy takiego obiektu, z podziałem na strefy dla małych i dużych psów, dla terenu o powierzchni okokoło 800 m² to około 300 000 złotych.
Panie Hodak idź Pan do żelaznego i kup sobie minimum 5kg młotek i uderz się nim w głowę. Tańszą wersją będzie strzelenie sobie baranka o ścianę.
Syf na ulicach, studzienki pozatykane od zawsze, chodniki tak zniszczone, że można połamać sobie nogi- jebnijmy wybieg dla psów żeby było czym się chwalić i jebnąć sobie fotke do gazety…
Nie wiem jakie doświadczenie mają politycy w wychowywaniu psa i/lub jego wyprowadzaniem na spacer. Ja wiem jedno: najbardziej hałaśliwe i wyrywające się do „walki” psy, to te najmniejsze. Już sobie wyobrażam taka strefę, gdzie takie psy mają wybieg jako komfortowy.
Przecież wybiegi dla psów są. Popatrz panie radny, ulice pełne kosmitów w kagańcach 🙂
Wiecej ludzi niż piesków nosi kagańce (procentowo oczywiście)
zróbcie więcej placów zabaw dla bachorów! to jest najpotrzebniejsze
dobry bajt 😉
To chyba taniej niż słynny szalet.
Fajny pomysł. Popieram.
Brakuje miejsca w tym mieście gdzie spokojnie można spędzić czas z psem na świeżym powietrzu, nikomu nie przeszkadzajac.
Fajnie by było gdyby osoby nie posiadające psów darowaly sobie komentarze. A pon od jebniecia się w głowę młotkiem – dno i prostactwo.
Spedzajcie sobie czas razem gdzie zechcecie, byle jak najdalej ode mnie dobrze?
Edit mam psy, ale nie w mieście na kilku metrach kwadratowych…
To chyba sam autor tego gniota się wypowiada, pod pseudonimem oczywiście, panie radny,z tym młotkiem to super pomysł, ja jeszcze proponuje imadło, aby sobie wkręcić, pan już będzie wiedział co….
Na lewitynie, nie moze powstac wybieg bo szkutnia bedzie zajmowala cala powierzchnie, a pozostale tereny zielone zostana zamienione na parkingi – wiec gdzie ten wybieg.
Co do kosztow podanych przez miasto, to chyba zyja w wirtualnym swiecie. 300 tys za ogrodzony teren? Chyba, ze wliczaja zakup dzialki w miescie…
Szkutnia przeszkadza, ale gowno szczekanie po nocach i obszczane wszystko do wysokosci kolan nie? Wyprowadź sie do koloni brytyjskiej zwanej indie, tam bedzie twój raj
A ja proszę o bezpieczny wybieg dla kota. Nieduży tak ze 30m2. Gdzie mój kotek mógłby się wybiegać w trawie nie niepokojony przez psy. I nie na krańcach miasta ale w centrum w kwadracie ulic Zamkowa, Wyspiańskiego, Skłodowskiej, Wyszyńskiego. Czy ja pragnę zbyt wiele. I jeszcze proszę o parę groszy na posprzątanie chodników ze szkła. Np. Zamkowa przed Netto. Zniszczyłem już dwie pary butów.
Kup mu taką linkę z wbijanym kijkiem (takom co to krowy w kółko na niej łażom). Załóż kotu. Wysmaruj kotu tyłek terpentynom. To się wybiega.
Ty sam sobie tyłek wysmaruj terpentyną😎
Koty w mieście są bardziej pożyteczne, oczywiście w odpowiedniej ilości, szczególnie w tak zasyfionym mieście (jak Łódź, Kraków…Pabjanice)
Mój „Pazur” już niejednego latajacego szczura przyniósł 😀
Czy na tych wybiegach będą też jeże panie Antoni ?
bardzo wazne pytanie! Licze na odpowiedz
Co do jeży to mam pozytywne obserwacje, czasami coś poryją ale przynajmniej krety i nornice sie ich boją, siedzą sobie w kupie gałęzi i liści w jednym miejscu na końcu działki i jak nie wyczują jedzenia przy domu to ich nie widać, spoko ziomki te jeże
Czytając te komentarze to już mam w 100% przekonanie , że nic w tym mieście nie ma sensu proponować. Może nie jest to priorytetem ale pomysł jest godny rozważenia. Większość miast w Polsce ma takie miejsca dla mieszkańców którzy posiadają psy, bardzo sobie to chwalą. W naszym mieście większość ludzi potrafi tylko krytykować a sami nic nie wnoszą do tego miasta.
O tym samym pomyślałem.
To dobrze że pomyslałaś.
Słuszna wypowiedź.
To niech sobie zasponsorują wybiegi dla siebie ja bardziej potrzebuje czystego chodnika i równej ścieżki rowerowej, nie trzeba mieć psa, ale każdy musi dojść do przystanku albo jakoś dojechać do tyry nie?
A ja potrzebuję więcej zieleni i siłowni na świeżym powietrzu. Zasponsoruj sobie drogę dla rowerów, bo ja z niej nie korzystam i mi nie potrzebna. Właściciele rowerów niech się złożą, nie zamierzam się dobrego pomysłu dokładać.
Jeszcze więcej siłowni? Te, które są świecą pustkami. Idź i korzystaj.
Weź sie do roboty to Ci siłownia nie będzie potrzebna.
Tym bardziej, że UM pobiera podatek za posiadanie psa. Dla włodarzy tego miasta rodzina to tylko dorośli plus dzieci, patrząc na poczynione inwestycje, zwierzęta nie mogą należeć do rodziny.
To może piesek Antosia nie zeżre JEŻA!!!
Właściciele piesków niech sie złożą jak tak bardzo potrzebują, dlaczego każdy ma sie do tego pomysłu dokładać???
A ja zaproponowałbym zwiększenie kar za pozostawianie min przeciwpiechotnych po swoich pupilach. Na dodatek zwiększenie egzekwowania tych kar. 1 na 6 właścicieli sprząta po swoim psie. A już praktycznie żaden nie zwróci uwagi że co drugi samochód ma obszczane koło. Pod przedszkolem nr 13 jest ścieżka zdrowia. Obsrany chodnik i trawnik po całej długości.
Widze ze sz.p Mihal to prawdziwe panisko i czyscioszek😉 od sprzatania chodnikow jes zdizm ktorego budzet sklada sie z oodatkow m.in wlascicieli psow wie przestan szczekac. Wiekszosc wlascicieli psow placi podatek od psa wiec chcociazby dlatego mamy prawo oczekiwac kawalka ogrodzonego terenu gdzie nie bedziemy musieli sluchac takich jak ty. Na bulwarach jest fajne miejsce (przy ogrodzeniu parafi sm .mateusza wiec od razu mniej ogrodzenia byloby potrzebne)
Prr..
Słusznie, karać a i podatek od piesków egzekwować a będzie z czego budować wybiegi.
Wszystko obszczane, anon taki mamy klimat