Strona główna Sport Piłka nożna PTC okupiło mecz kontuzjami

PTC okupiło mecz kontuzjami

0

PTC Pabianice w trzeciej kolejce ligi okręgowej podejmowało u siebie LKS Rosanów. Po bardzo zaciętej grze spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym. Mecz z urazami kończyli Łukasz Pintera i Adam Wilczyński.

PTC Pabianice – LKS Rosanów 2-2 (1-0).

Po ostatnim ligowym remisie ze Stalą Głowno, przyszedł czas na starcie z kolejnym spadkowiczem. Od pierwszego gwizdka goście ruszyli do przodu. Mocno zarysowała się ich dominacja w środku pola pokazując tym samym, że chcą wywieźć z Pabianic cenne trzy punkty. Początkowe minuty meczu to głównie walka o piłkę. Między piłkarzami często dochodziło do starć i spotkanie obfitowało w rzuty wolne. Taka niebezpieczna gra wróżyła urazy i do pierwszego z nich doszło w 31. minucie meczu. Łukasz Pintera w starciu z zawodnikiem gości doznał kontuzji i konieczna była zmiana. Zastąpił go Bartosz Znojek. Piłkarze nie postanowili jednak grać czysto i dalej dochodziło do fauli. Obie strony nie chciały odkryć swoich pleców, by nie narazić się na kontrę. PTC starało się zgubić blok defensywny LKS-u posyłając długie, prostopadłe piłki. Sztuka ta nie udawała się aż do 37. minuty. Wtedy to świetne podanie otrzymał Piotr Szynka. Wyprzedził on obrońcę gości i popędził przed siebie. Bramkarz próbował zasłonić jak największą część bramki jednak nie zdołał odbić mocnego strzału. To dla Szynki już piąte trafienie w trzecim spotkaniu. Po zmianie rezultatu do szaleńczego ataku ruszyli goście. Przez dłuższą chwilę nękali „Fioletowych” obecnością w okolicach pola karnego, obijając nawet słupek. Do gwizdka kończącego połowę wynik już się jednak nie zmienił.

Drugą część spotkania goście zaczęli od podwójnej zmiany. Przyniosło to błyskawiczny efekt i już po czterech minutach cieszyli się z gola wyrównującego. Krzysztof Pawlak otrzymał piłkę w polu karnym i niepilnowany odwrócił się w stronę bramki. Po chwili posłał mocny strzał i nic nie dało się już zrobić. Na odpowiedź PTC nie czekaliśmy jednak długo. Już osiem minut później świetne podanie od Żabolickiego dostał Daniel Dudziński i popędził w pole karne gości. Zdecydował się na mierzony strzał po ziemi, a piłka przelatując obok rąk golkipera wpadła do siatki tuż przy słupku. Niestety, mimo ponownego prowadzenia „Fioletowi” nie cieszyli się nim zbyt wiele. Po dwóch minutach doszło do faulu w szesnastce PTC i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Michał Rosiak i naprawdę niewiele zabrakło, by Wilczyński obronił ten strzał. Musiał jednak skapitulować i drugi raz goście doprowadzili do remisu. Po tej bramce LKS znów przycisnął i trener Łukasz Wijata postanowił dokonać zmian. Na początku Radomira Znojka zmienił Mateusz Kling, a kilka minut później Daniela Dudzińskiego zastąpił Przemysław Miszczak. W tej fazie meczu obie drużyny pilnowały swoich pleców i twardo walczyły o piłkę. Niemal każde starcie kończyło się kopnięciami lub upadkiem któregoś z zawodników. Trzeba jednak nadmienić, że nie każde dotknięcie oznacza faul, o czym powinno się przypomnieć zawodnikom LKS-u. Niejednokrotnie padali na ziemię jak porażeni, wznosząc do sędziego prośby o przyznanie rzutu wolnego bądź kartki. Kierowali też uwagi w kierunku prowadzącego to spotkanie, które nie uszły jego uwadze. Zmuszony był on nawet przeprowadzać z zawodnikami gości rozmowy wychowawcze. W 81. minucie na boisku pojawił się Rafał Cukierski zmieniając Filipa Stuchałę. W ostatnich minutach meczu dogodną okazję do wyrwania trzech punktów miał jeszcze Szynka. Pokusił się na trudne uderzenie z woleja i gdyby bramkarz LKS-u przysnął to mielibyśmy gola. Ten jednak był na posterunku i zbił piłkę na rzut rożny. Niestety, spotkanie z kontuzją kończył także Adam Wilczyński. Na razie nie wiadomo jakiego dokładnie doznał urazu, jednak po meczu zawodnik miał problemy z chodzeniem. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 2-2, z czego obie strony były wyraźnie niezadowolone.

 

Skład: Wilczyński, Stuchała, Sikorski, Ziółkowski, Pintera, Hiler, Bielak, R. Znojek, Szynka, Żabolicki, Dudziński.

Zmiany: 31. Bartosz Znojek (Łukasz Pintera), 67. Radomir Znojek (Mateusz Kling), 73. Daniel Dudziński (Przemysław Miszczak).

Bramki: 38. Piotr Szynka (1-0), 49. Krzysztof Pawlak (1-1), 57. Daniel Dudziński (2-1), 59. Michał Rosiak (K) (2-2).


PTC po trzech kolejkach zgromadziło pięć punktów i zajmuje 5. miejsce w lidze. Następny mecz „Fioletowych” czeka już w najbliższą sobotę. Udadzą się na wyjazdowy mecz ze Startem Brzeziny. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments