Zakres robót określono ze szczegółami, pieniądze zostały zabezpieczone, magistrat ogłosił przetarg na prace, a ten zakończył się fiaskiem.
Ani jedna firma nie była zainteresowana budową pięciu nowych zatok, przebudową dwóch kolejnych oraz modernizacją i budową peronów przystankowych, bo właśnie taką inwestycję chcieli zlecić zewnętrznej firmie urzędnicy. W zakres przedsięwzięcia miał również wejść montaż płytek z wypustkami wyczuwalnymi dla osób niewidomych i niedowidzących. Ale…
– Nie otrzymaliśmy nawet jednej oferty, w związku z czym nastąpiło unieważnienie postępowania. Przetarg zostanie ponowiony – tłumaczy Marcin Chmielewski, zastępca naczelnika wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w Urzędzie Miejskim.
Na realizację zadania magistrat chce dać wykonawcy osiem miesięcy. Jeśli uda się go wyłonić w drugim przetargu, prawdopodobnie zakończy się ono przed końcem roku.
REKLAMA
Pewnie suma przeznaczona na tą inwestycje była żałosna