Sensei uczy pracowników Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej jak reagować na agresywnych petentów.
Na pomysł zorganizowania zajęć z samoobrony wpadła Bożena Bednarska, dyrektor MCPS.
– Widziałam, że moje pracownice nie są do końca asertywne w relacjach z klientami, którzy agresywnie wnoszą swoje pretensję. Nierzadko mamy do czynienia z osobami chorymi psychiczni lub z kryminalną przeszłością – tłumaczy dyrektor. – Dlatego uznałam, że trzeba te dziewczyny przygotować na takie zachowania, szczególnie że pracują w terenie, gdzie zdarzało się, że obawiały się o swoje zdrowie. Jest to też nauka pewności siebie.
Treningi samoobrony z wykorzystaniem technik aikido odbywają się raz w tygodniu. Zaplanowanych zostało 12 zajęć. Zgłosiło się około 20 pracowników socjalnych. Treningi prowadzi sensei Marek Pietrasik z Łodzi.
– Założeniem jest zapoznanie osób trenujących z podstawowymi technikami samoobrony z wykorzystaniem aikido. Szkolimy zejścia z linii ataku, bezpiecznych upadków czy wytrącenia napastnika z fizycznej równowagi – tłumaczy sensei. – Aikido to przede wszystkim wykorzystanie siły przeciwnika, dlatego szczególnie polecane jest słabszym kobietom.
Marek Pietrasik prowadzi również sekcje aikido w Pabianicach. Treningi odbywają się w sali gimnastycznej Zespołu Szkół nr 1 (Piotra Skargi) w poniedziałki i środy w godz. 17.30-18.30 (dzieci i młodzież do lat 14) oraz 18.30 – 20.00 (dorośli). Pierwszy trening jest bezpłatny.
Nareszcie coś drgnęło w sumieniach urzędników i zaczynają myśleć i dbać o swoich pracowników. Brawo Pani Bożeno więcej takich inicjatyw. A swoja drogą chyba sie wybiore na takie zajęcia widzę że warto.!!!!
Szykują się na ISIS. „agresywnych petentów”
nie wyobrażam sobie Pani wrośniętej przez zasiedzenie w krzesełko w MOPsie aby zastosowała aikido wypłaca żulowi 20 zł i parzy koleją herbatkę patrząc na zegarek kiedy będzie 15.00
Czcigodny Królu Julianie – „Żulowi” / jak nazywasz klienta pomocy społecznej/ pieniądze wypłaca kasjer, który czynności te wykonuje na stojąco, nie ma możliwości wrośnięcia w krzesło. Natomiast przyznaje pomoc finansową pracownik socjalny. Królu Julianie, nie ma możliwości, aby taki pracownik wrósł w krzesło, nie parzy, jak twierdzisz, kolejnej herbatki, ponieważ około 15 jest już dawno w terenie. A jeżeli zajmuje się takimi jak Ty to faktycznie szkoda jego czasu i może większy pożytek byłby właśnie z wypitej herbatki.
Znam trochę tę grupę zawodową i naprawdę Królu Julianie nie rdziłbym abyś próbował sprawdzić czy pracownicy socjalni są w stanie zastosować aikido.
Nie znasz Króla Juliana na szczęście jestem w tej sytuacji życiowej że nie mam nad sobą szefa ani nigdy jeszcze nie musiałem korzystać z pomocy MOPSu natomiast jak mieszkałem jeszcze w Pabianicach to koło mojego bloku był taki ośrodek to widziałem kto korzystał z takiej pomocy jakie tam fury podjeżdżały prawdą jest że nie można wszystkich opiekunów z MOPSu wrzucać do jednego worka na pewno jest tam też grupa ludzi która na wykształcenie i charyzmę do tej pracy ale jak pamiętam panie z mopsu z tamtych lat a które jeszcze nieraz tam pracują czekając na wymarzoną emeryturę to była jakaś… Czytaj więcej »