Około 23.00 w poniedziałek wybuchł pożar w warsztacie lakierniczym w Chechle Pierwszym przy ul. Pabianickiej. Z ogniem walczyło 22 strażaków.
Akcja gaśnicza trwała godzinę. Spaleniu uległa instalacja elektryczna, której zwarcie było prawdopodobną przyczyną pożaru. Ogień strawił też wyposażenie samochodowe zgromadzone w warsztacie.
– Opalone zostały też cztery samochody marki BMW, ściany, część wyposażenia i pomieszczenie biurowe. Straty to 100 tys. złotych. Uratowane mienie wyceniono na 200 tys. złotych – mówi Szymon Giza, rzecznik prasowy PSP Pabianice.
Poszkodowany został 48-letni mężczyzna, który próbował gasić pożar gaśnicą proszkową. Ma lekkie poparzenia rąk i głowy. Strażacy założyli mu opatrunki hydrożelowe. Ratownicy medyczni zadecydowali, że mężczyzna nie musi być hospitalizowany.
