Strona główna Aktualności Z miasta Potrzebny na zimę czy nie? Mamy pierwsze dane na temat roweru publicznego

Potrzebny na zimę czy nie? Mamy pierwsze dane na temat roweru publicznego

12

Minął tydzień funkcjonowania w Pabianicach roweru publicznego. I chociaż pora roku nie jest wymarzona do jazdy na jednośladach, ich prawdziwym miłośnikom niskie temperatury w tym nie przeszkadzają. Potwierdza to statystyka.

Urzędnicy sprawdzili, jak duże zainteresowanie wzbudziły „dwa kółka” przez pierwsze dni. I okazuje się, że od minionej środy do wczorajszego popołudnia odnotowano 237 wypożyczeń, co dziennie daje średnio 40.

– To sporo. A przecież przed uruchomieniem roweru publicznego pojawiały się głosy, że na zimę jest niepotrzebny i że nikt nie będzie z niego korzystał… Osobiście słyszałem natomiast, że pabianiccy rowerzyści cieszą się, że już jest i go chwalą  – podkreśla Kamil Lisiewicz, jeden z cyklistów, który testował rowery jeszcze zanim system ruszył.

Jak wypożyczyć jednoślad, można dowiedzieć się ze znajdujących się na stacjach instrukcji. Sprawiają one jednak trochę problemów, zwłaszcza starszym osobom. Dlatego też jutro w galerii Ex Libris Miejskiej Biblioteki Publicznej (ul. św. Jana 10) odbędzie się o godz. 11 spotkanie informacyjne na temat zasad korzystania z rowerów. Organizatorzy (sekcja turystyczna Uniwersytetu Trzeciego Wieku i urzędnicy z magistratu) zapraszają na nie zarówno słuchaczy UTW, jak też pozostałych mieszkańców Pabianic.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Przypomnę, że jeszcze nie spadł śnieg.

Ja dzisiaj nie mogłam wypożyczyć roweru 72067, gdyż nie chciał się odblokować. Stawiam na zamarznięcie blokady o-lock, która pod wpływem mrozu nie chciała ustąpić. Najgorsze jest to, że nie mogłam zwrócić roweru. By to zrobić należy ową blokadę załączyć co nie było możliwe, gdyż pozostawała ona wciąż włączona. Zmarnowałam na całą „zabawę” włącznie z telefonowaniem na infolinie ponad 15 minut.

Ciekawe co będzie przy większych mrozach i jeszcze ten brak zadaszenia. Nie wróżę sukcesu zimą.

A i jeszcze jedno. Radzę wziąć skrobaczkę do szyb bo całe siodełko było pokryte zamarzniętym szronem podobnie jak miejsce gdzie jest kod QR, który skanuje się by rower wypożyczyć.

Lekki mróz, różnice temperatur i wilgoć. Nawet przy zadaszeniu osadzać się będzie rosa i wilgoć z powietrza która zamarza przecież na mrozie.

W niedzielę przy ryneczku wypożyczyłem rower, żeby sprawdzić jak to działa. Na kilku rowerach śruba w kierownicy już była pordzewiała (po kilku dniach)

Oj już nie płaczcie jakie to złe te rowery. Po pierwsze jeżeli coś jest nie tak to nikt was nie zmusza do poruszania się nimi. Po drugie : Rowery te funkcjonują z powodzeniem na terenie całej Polski a ich stan jest w dużej mierze zależny od naszego ich traktowania. Zapraszam np do Poznania gdzie trzeba szukać sprawnego roweru bo albo koła całego nie ma, albo powietrza itp…. Po trzecie : Ja osobiście chwalę taką inicjatywę. Służbowo bardzo dużo jeżdżę po kraju i dzięki rowerom miejskim nie muszę wszędzie targać swojego. Zazwyczaj gdzieś w okolicy są rowerki i można aktywnie skorzystać… Czytaj więcej »

Po czwarte: Widać że zimą nie jeździłeś rowerem, zobaczysz co czynniki atmosferyczne wyczynią z rowerami po zimie nie zależnie czy będą używane czy nie (wilgoć i mróz) więc traktowanie nie ma nic do rzeczy.

Po za tym to nic do nich nie mam, po prostu wkurza mnie takie marnowanie pieniędzy bo po zimie dodatkowy serwis te rowery czeka, za który wszyscy zapłacą i będzie wielki płacz że na wiosnę porozpierdzielane są.

Bez sensu są te rowery, nie dość, że muszę je wypożyczyć, to jeszcze pedałować. A i muszę mieć telefon typu smartfon, żeby móc jeździć rowerem? Totalnie bez sensu…

Rowerem jeździ się cały rok. Nie widzę powodu, żeby zimą rower publiczny był niedostepny.

A czy mogę pabianicki rower oddać na stacji przy porcie lodz??

Ale zimą odbyt przymarznie do siodełka i skonczy się to malkontenckie szeptanie 🙂 Pozdrawiam cyklistów 🙂

Nie przymarznie, cały rok jeżdżę. Myślisz że czemu grupa kolarska jeździ na tańszych rowerach zimą? Bo nie szkoda części i naprawa nie kosztuje majątku.