Pabianicki magistrat szuka pracowników. Są potrzebni przede wszystkim tacy, którzy znają się na inwestycjach.
Na stronie internetowej urzędu zamieszczono ogłoszenia o naborze na stanowiska referenta/młodszego referenta, inspektora/podinspektora oraz kierownika w referacie inwestycji miejskich. Póki co istnieje on… tylko w teorii.
Wcześniej w strukturach magistratu funkcjonował zajmujący się nimi wydział. Zaczęły się tam jednak problemy kadrowe – z pracy zrezygnował jego naczelnik, inny pracownik przeszedł na emeryturę, kolejny postanowił się zwolnić, bo dostał posadę w nowym miejscu, kogoś innego przeniesiono do referatu zamówień publicznych…
– Praktycznie tego referatu nie ma. Zadania będące w jego gestii zostały rozdzielone między inne wydziały – przyznaje prezydent Grzegorz Mackiewicz. – Chcielibyśmy go jednak odbudować, tym bardziej, że mamy w planach budowę hali sportowej, zespołu przedszkolno – szkolnego na Zatorzu oraz inne przedsięwzięcia.
Zainteresowani pracą związaną z inwestycjami mogą składać dokumenty do 13 października w referacie spraw pracowniczych (ul. Zamkowa 16, pokój 36). Wymagania wobec kandydatów oraz zakres zadań, za jakie będą odpowiedzialni można znaleźć TUTAJ.
Urząd chętnie zatrudniłby również osobę do wydziału podatków i opłat lokalnych.
Wiemy, że nie ma, w końcu miasto nie prowadzi żadnych poważnych inwestycji od lat. Chyba, że liczymy lewityn modernizowany przez dwie kadencje prezydenta.
Logika władz miasta !!!
Irracjonalizm stosowany w wykonaniu władz miasta w czystej postaci ?
Po co wam ten wydział???? Od lat niczego tu nie budujecie. Zero rozwoju, pomysłu, wizji… Tramwaj? Po ch. komu tramwaj za 18 mln zł?????????????? Żenua…. To miasto to skansen kierowany przez równie prehistorycznych urzędasów. Co 4 lata tylko „Razem dla Pabianic” i…? 4 lata ciszy.
Z tym tramwajem to się zgadzam w 100%. Wystarczyło zrobić remont Zamkowej, wydzielić bus-pas,a żeby było super ekologicznie zakupić elektryczne autobusy( chociaż produkcja i utylizacja elektryków nie idzie w parze z ekologią) ale niech już będzie że są eko.
Ten, kto sie zna na inwestycjach pracuje w prywatnych firmach za większe pieniądze. Tutaj cudów nie będzie, zatrudnią młodego z partii/rodziny do wypisywania dokumentów, lub starszego przed emeryturą. Mogą jeszcze awansować kogoś obecnego na to stanowisko, a szukać nowych osób na najniższe.