34-latek z gminy Pabianice trafił do policyjnego aresztu za jazdę pod wpływem alkoholu. Pijacki rajd urządził sobie autem szefa.
1 września 2020 roku około 22.00 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu mężczyzny przed jedną z posesji w Konstantynowie Łódzkim. Tam kierujący Fordem Focusem uderzył w leżący kamień. Musiał zakończyć jazdę autem. Świadek podejrzewał, że kierowca jedzie na tzw. „podwójnym gazie”.
– Mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu, co potwierdziło policyjne badanie. 34-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Szybko sprawdzono, że Ford, którym podróżował był własnością pracodawcy – relacjonuje zdarzenie podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej policji.
Zatrzymany spędził noc w policyjnym areszcie. Dziś usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.