Po raz kolejny zamiast do śmieci, wyrzucono je do toalety. Spowodowały kosztowne awarie i nie chcą żeby ta sytuacja się powtórzyła.
Chodzi oczywiście o patyczki higieniczne, które często zamiast na wysypisku śmieci lądują w oczyszczalni ścieków. Miesięcznie jest to nawet pół tony patyczków, które bardzo łatwo trafiają do trudno dostępnych części maszyn i powodują przerwanie ich pracy. „Bunt patyków” to zwieńczenie akcji Grupowej Oczyszczalni Ścieków „Nie top śmieci. Woda wraca”. Wcześniej w Pabianicach pojawiła się wielka góra śmieci i sedes wypełniony pieniędzmi.
– W ciągu roku mieszkańcy aglomeracji łódzkiej wrzucają do ścieków ponad 360 ton śmieci – informuje Paweł Dziemdziela z GOŚ. – To 400 tys. zł utopionych w kanalizacji.
Podczas dzisiejszej akcji w centrum miasta patyczki rozdają zawieszki na klamki i starają się przekonać pabianiczan do wyrzucania ich tam, gdzie powinny się znaleźć.
nie prościej na końcu głównej rury ściekowej dać sitko na patyczki ;p niż liczyć na to że laski przestaną ja tam wrzucać, ponosząc koszty konserwacji maszyn?
PS. Zebrane patyczki mogły by posłużyć do palenia w ZEC celem ogrzania wody :p. A płynąca woda mogła by w rurach napędzać agregaty prądotwórcze dające energię do zasilania elmentów sieci? wiecej pomysłów nie daję bo sobie przypisze je jakiś radny ;D
To jest tworzywo sztuczne!!! Raczej niech świstak odwija watę, a patyczki na recykling 🙂
Ciekawe kiedy będzie protest kolesi przebranych za zużyte „bezpieczniki”.
Dzieje się, oj dzieje.
a myślałem że to Koło Gospodyń Wiejskich tańczy przed Urzędem Miasta – się można pomylić