Parking na ul. Kilińskiego przejdzie audyt bezpieczeństwa

Wracamy do tematu, który po naszej publikacji, stał się numerem jeden w pabianickim Internecie. Chodzi oczywiście o miejsca parkingowe na ulicy Kilińskiego. Wiemy nawet, że opisanym przez nas bublem  drogowym zainteresowali się twórcy programu w TVN Turbo „Drogowe absurdy”.

Tymczasem jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na opisywanym odcinku drogi system parkowania ma zostać zmieniony ze skośnego na równoległy.
Natomiast oficjalna narracja z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi też nabrała innego wydźwięku. Rzecznik prasowy w ubiegłym tygodniu informował, że „Na chwilę obecną nie planuje się zmian w tym miejscu”. Tymczasem dziś otrzymaliśmy informację po burzy wywołanej naszym artykułem.

– Pragniemy uspokoić, że inwestycja znajduje się przed odbiorem ostatecznym, a co za tym idzie czeka ją jeszcze audyt bezpieczeństwa. Sprawdzi on wszystkie rozwiązania dotyczące ewentualnych zagrożeń dla ruchu, w tym wskazanych w artykule miejsc do parkowania skośnego. Zaproszenie do udziału w audycie otrzymają również przedstawiciele Urzędu Miasta w Pabianicach. Wszelkie potencjalne zagrożenia, będą dokładnie przeanalizowane podczas wspomnianego audytu i wyeliminowane przed przywróceniem ruchu docelowego na odcinku objętym do tej pory budową – wyjaśnia wyjaśnia Marcin Nowicki, Kierownik Zespołu ds. Informacyjnych Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi.

Jak doszło do stworzenia takiego niebezpiecznego bubla? ZDW tłumaczy, że wykonał takie miejsca do parkowania na wyraźną prośbę Urzędu Miejskiego w Pabianicach.

– W związku z uwagami kierowców dotyczącymi miejsc parkingowych na rozbudowanej ulicy Kilińskiego w Pabianicach wyjaśniamy, że pierwotnie, w programie funkcjonalno-użytkowym, założono parkowanie równoległe. Jednak na wniosek przedstawicieli miasta, dla zwiększenia liczby miejsc, poddano analizie parkowanie skośne. Mimo naszej uwagi, że parametry dla tego typu parkowania będą minimalne, miasto podtrzymało swoje stanowisko i poparło takie rozwiązanie, które znalazło się ostatecznie w projekcie – tłumaczy Marcin Nowicki.

Rzecznik prasowy prezydenta Pabianic tłumaczy natomiast, że miastu chodziło o jak największą liczbę miejsc parkingowych ze względu na bliskość cmentarza, ale nie kosztem bezpieczeństwa. Sugerowano przesunięcie ciągu pieszo-rowerowego do granicy pasa drogowego co umożliwiłoby samochodom parkowanie skośne w zatoczce. Takie pismo zostało wysłane do ZDW.

– Na etapie dyskusji na radach budowy przedstawiciele UMP składali szereg postulatów, w  tym również wniosek o zapewnienie maksymalnej możliwej liczby miejsc parkingowych w rejonie cmentarza. Nie jest ani rolą, ani kompetencją UMP rozstrzyganie kwestii  technicznych i organizacji ruchu na drodze wojewódzkiej. Nawiasem mówiąc, to projektant wyłoniony przez Zarząd Dróg Wojewódzkich odpowiadał za sporządzenie rozwiązań zgodnie ze standardami, a nie miejsc, które są za krótkie, a przez to nienormatywne i sparaliżują ruch na Kilińskiego. Stałą organizację ruchu zatwierdził Urząd Marszałkowski, nie miasto. Przebieg wzdłuż Kilińskiego drogi rowerowej zrobionej z kostki też był konsultowany, a nie był rozwiązaniem, które akceptował UM i środowisko rowerzystów. Cieszy jednak, że tak długo wyczekiwana inwestycja jest na ukończeniu i mamy nadzieję, że wszystkie utrudnienia zostaną naprawione – mówi Aneta Klimek, rzecznik Grzegorza Mackiewiacza.