Nie ma już „Parkowej”, ale mali pabianiczanie zyskali nowe miejsce, które da im sporo frajdy. W parku Wolności, tam, gdzie kiedyś mieściła się restauracja, powstał sprawnościowy „Park Jurajski”.
Jego rozpoczęta w drugiej połowie września budowa właśnie dobiegła końca. Obiekt ma powierzchnię około 400 metrów kwadratowych i jest ogrodzony. Główne wejście znajduje się od strony parkingu.
Inwestor, czyli Urząd Miejski w Pabianicach postanowił, że parku będą trzy różne rodzaje nawierzchni: syntetyczna, piaskowa i trawiasta. Ustawiono tam dwa tory sprawnościowe o różnym stopniu trudności, złożone z mostków i drabinek oraz cztery zabawki w kształcie dinozaurów.
– Przy placu pojawi się jeszcze stojak na rowery, dwie ławki i kosze na śmieci. Natomiast w przyszłości planowane jest doświetlenie tego terenu – informuje Aneta Klimek, rzecznik prasowy magistratu.
„Park Jurajski” będzie czynny od godz. 6 do godz. 22.
REKLAMA
Naprawdę super! Teraz do parku można się wybrać i z młodszym i starszym dzieckiem 🙂
To co tam zrobili to po prostu strata pieniędzy. Kto to widział żeby ścianki wspinaczkowe z łapkami miały być 30 cm nad ziemią. Dla kogo to ? Dla 15 cm ludzika? Wydali pieniądze na coś co w praktyce jest jak podpórka pod rower.
Z jednej strony fajnie że coś nowego jest. Z drugiej strony uważam że można było obiekty inaczej rozplanować i wykorzystać potencjał nazwy tworząc obiekty związane z nazwą czyli Parkiem Jurajskim (np. drabinki tworzące kształt dinozaurów) lub okresem życia ziemi czyli Jurą (np. kształty skamielin) co mogłoby za jednym razem łączyć zabawę z nauką.
Zwracam honor, nie doczytałem że są drabinki w kształcie, choć sugerowałem się zdjęciem i na zdjęciu nie przypominają mi ich.
Wielki „sukces” prezydenta i jego rady. Zamiast Parkowej, która płaciłaby podatki mają plac zabaw dla dzieci, do którego będą ciągle dokładać. Brawo inwestor UMP.
Jakie podatki? Wiele lat lokal stał do wynajęcia i nie było chętnych żeby tam zainwestować.
Jak wyskoczyli z ceną z kosmosu to się nie dziw, że stało puste. Ale w tym kraju lepiej zniszczyć niż naprawić i zarabiać.
Lokal stał do wynajęcia, bo radni stali się zachłanni i drastycznie podnieśli czynsz. Najemca był zmuszony zrezygnować. Do tego brak nadzoru i konserwacji spowodował, że obiekt nadawał się tylko do rozbiórki. Późniejsze próby wynajęcia po obniżce czynszu się nie udały bo stan był obiektu katastrofalny. Takie są fakty.
A jakiś kibelek tudziez tojtoj jest? Czy nadal trzeba z dziećmi w krzaki latać?
Z tego co pamiętam, w sezonie obok (na asfaltowym placu) stoi (stał?) ToiToi.
Bardziej ciekawi mnie kwestia godzin, w których czynny jest „Park Jurajski”. Czyżby nasza Straż Miejska otrzymała kolejne zadanie klucznika, po parku Słowackiego? 😉
Pozdrawiam jurajsko, że hej! 😉
Tojtoj to tam byl nie na sezon letni tylko dla robotnikow co burzyli parkowa
Niestety nikt nie pomyślał o rodzicach brak nawet jednej ławki żeby można było usiąść. Nie umawiąc już o oświetleniu
Dla was Januszy i Grażyn i tak wszystko źle że cokolwiek powstało. Była parkowa to źle że stoi i straszy. Jest plac zabaw których i tak w tym mieście brak dla najmłodszych to też źle . W tych czasach jesteśmy tak zadumanym narzędzia den że nikomu widzę nie dogodzi się.
Tutaj nie chodzi o to, aby powstało cokolwiek. To jest za nasze pieniądze, więc chyba mamy prawo oczekiwać, że będą wydawane w sposób prawidłowy? W prywatnej firmie zanim wydasz parę złotych kilka razy się zastanowisz, nawet jak jesteś pracownikiem, bo ryzykujesz posadą. Tutaj nie mają takiego ryzyka, więc kasa swobodnie wypływa.