Pabianicki zespół piłkarzy ręcznych pojechał na zawody do Końskich. Niestety, rywale pokazali nam jak powinno się grać, serwując kilka dotkliwych porażek.
Pabianiczanie w walce o puchar prezesa KSSPR walczyli z trzema innymi ekipami. Na start naszym rywalem była drużyna AZS-u AWF-u Białej Podlaskiej, z którą przegraliśmy 34:20 (19:8). W pojedynku z gospodarzami, czyli KSSPR Końskie doznaliśmy porażki wynikiem 35:25 (16:11). Natomiast w meczu ostatnim KS Uniwersytet Radom pokonał nas przewagą 7 trafień, 26:19 (15:11).
Gdzie szukać przyczyn tak słabej dyspozycji? Drużyna trenera Sebastiana Rajcherta otrzymała w trwającym oknie transferowym kilka wzmocnień. Problemem może więc być po prostu fakt, iż nowi zawodnicy nie są jeszcze ze sobą wystarczająco zgrani oraz to, że mamy dopiero początek przygotowań do sezonu. Niestety, nadrobienie tych braków nie będzie takie proste, bowiem Pabiks dostał od starostwa zaledwie 6 godzin treningowych w hali powiatowej w tygodniu, które mają wystarczyć dla wszystkich sekcji.
Na razie seniorzy muszą więc trenować w Łodzi, ale taki stan rzeczy nie jest dla nich komfortowy. Kolejna szansa na złapanie cennych minut na parkiecie nadejdzie 8 września. Wtedy to pabianiczanie pojadą na turniej do Wielunia. Rywalami będą Viret Zawiercie, UKS Anilana Łódź, oraz gospodarze MKS Wieluń.
