W ostatnim meczu ligowym pabianiczanie pokonali u siebie UMCS aż 39:24. Wydawało się, że rewanż także będzie się toczył pod dyktando naszych szczypiornistów, ale braki kadrowe sprawiły, że o wygraną trzeba było powalczyć.
AZS UMCS Lublin – Pabiks Impact Pabianice 23:23 (14:12); karne 3:5

Niestety, z różnych względów trener Sebastian Rajchert nie mógł na to spotkanie zabrać Witczaka, Sańprucha, Mielczarka, Trojanowskiego, Gościłowicza i Kuśmierczyka. Brak wymienionych zawodników był widoczny niemal od samego początku meczu. Gra była równa tylko do stanu 4:4. Później nasza obrona kompletnie nie radziła sobie z atakami szczypiornistów z Lublina, dzięki czemu w dziewięć minut rzucili nam oni sześć bramek z rzędu, prowadząc już 10:4.

W końcu odpowiedź dał Bilichowski, ale kolejne trzy bramki ze strony gospodarzy sprawiły, że na tablicy mieliśmy rezultat 13:5. Pabianiczanie zdołali jednak odnaleźć meczowy rytm. Sygnał do odrabiania strat dał Kacper Kozak, a za nim poszli kolejni. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy nasza strata wynosiła już tylko trzy trafienia. W końcówce Domagalski i Stężała pokonali bramkarza AZS-u i Pabiks na przerwę schodził przegrywają już tylko 14:12.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Dopiero w 43. minucie gospodarze wypracowali sobie trzybramkowe prowadzenie. Osiem minut później na tablicy było już jednak 20:21 dla Pabiksu. Patryk Laskowski zdobył w końcówce trzy bramki dla naszego zespołu i na trzy minuty przed końcem pabianiczanie prowadzili 21:23. Niestety, gospodarze zdołali trafić z gry, a w ostatniej minucie spotkania wyrównali po celnym rzucie karnym.

Ponieważ regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy niezbędne było rozegranie konkursu rzutów karnych. W naszym zespole wzięli w nim udział Nowicki, Stawicki, Kozak, Bilichowski i Skowroński. Wszyscy trafili do bramki, za to rywale pomylili się dwukrotnie. Ostateczny wynik rzutów karnych to 3:5 dla Pabiksu, dzięki czemu na koncie pabianiczan pojawiła się kolejna wygrana.

Nasz zespół zdobył zatem kolejne dwa oczka i z osiemnastoma punktami na koncie przewodzi w ligowej tabeli. Kolejny mecz Pabiks zagra w najbliższą sobotę. Rywalem wyjazdowego starcia będzie Uniwersytet Radom, czyli jedyny zespół, który w tym sezonie był w stanie pokonać drużynę z Pabianic. Zobaczymy, czy nasi szczypiorniści zdołają wziąć odwet za porażkę odniesioną w inauguracji obecnego sezonu.

Pabiks: Pietrzykowski (1), Domagalski (2), Walocha, Nowicki, Baranowski (1), Skowroński (3), Laskowski (3), Biernat, Stawicki (1), Kozak (2), Bilichowski (5), Stężała (2), Kaźmierczak, Cieślak, Przybylski (3), Szczepaniak.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments