Strona główna Styl życia Ludzie Pabianiczanka czesała najpiękniejsze kobiety świata

Pabianiczanka czesała najpiękniejsze kobiety świata

0
fot. zbiory prywatne

Dla Iwony Wdowiak, stylistki fryzur z Pabianic to był niezapomniany weekend. Mieszkanka naszego miasta czesała uczestniczki konkursu piękności Miss Supranational i panów rywalizujących o tytuł Mistera Supranational. A także panie, które walczyły o koronę Miss Polski. Wybory odbyły się w Krynicy – Zdroju.

Pabianiczanka na co dzień prowadzi przy ul. 20 Stycznia 8/10 salon kosmetyczny i fryzjerski „Majka”. Do pracy z najpiękniejszymi kobietami i najprzystojniejszymi mężczyznami świata została zaproszona przez firmę Montibello, z którą współpracuje. Była jedną z dwudziestu osób w Polsce i jedyną z regionu łódzkiego, które dostały taką szansę.

Spośród kandydatek do tytułu Miss Supranational pani Iwonie przydzielono reprezentantki Puerto Rico, Brazylii i Japonii.

– Włosy musiały być naturalne, rozpuszczone, ewentualnie z niezbyt mocno skręconymi lokami. Każda z pań próbowała jednak narzucić własną wizję fryzury, np. Japonka chciała mieć koka. Ale czesząc je musiałam trzymać się tej ogólnie obowiązującej zasady  – przyznaje Iwona Wdowiak.

Jeśli chodzi o Mistera Supranational pani Iwonie „trafili się” sąsiedzi – Słowak i Czech, a oprócz nich Polak. W pamięci, ze względu na wyjątkowo sympatyczne usposobienie, utkwił jej ten pierwszy. Ale z każdym współpracowało się bez problemów. Zresztą, podobnie jak panie, nie mogli „kombinować” z fryzurami. Ta miała być elegancka, prosta i klasyczna. Wszyscy trzej zostali poddani strzyżeniu. I oczywiście odpowiedniej stylizacji.

– Chyba czesałam całkiem dobrze, gdyż reprezentant Słowacji zajął w konkursie Mister Supranational trzecie miejsce, a reprezentantka Puerto Rico została czwartą Miss Supranational – zdradza pabianiczanka.

Przygotowanie jednej kobiecej fryzury trwało około godzinę. Panowie wymagali mniej czasu. Aczkolwiek pani Iwona przez trzy dni pracowała na pełnych obrotach. Oprócz konkursu Miss i Mistera Supranational w jej ręce „oddały się” dwie kandydatki do tytułu Miss Polski.

– Cały spędzony w Krynicy Zdroju czas był bardzo sympatyczny. Życzyłabym sobie móc uczestniczyć w takiej imprezie ponownie. A czy tak się stanie, czas pokaże – podsumowuje pabianiczanka.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments