„Nasz SOR będzie jednym z najlepszych!”

Więcej przestrzeni, nowoczesne rozwiązania, poprawa jakości świadczonej pacjentom pomocy medycznej i lepsze warunki pracy dla personelu – tak po zakończeniu remontu będzie w szpitalnym oddziale ratunkowym. Możemy mieć powód do dumy, bo według kierownictwa naszego SOR będzie on jednym z najlepszych w całym województwie łódzkim.

Miejsce, gdzie się znajdował zamieniło się w marcu w plac budowy. Ku radości lekarzy i pielęgniarek, od lat codziennie patrzących na odrapane ściany, wypadające drzwi i rozmaite rodzaje doklejanych płytek.

– Było jak w epoce, którą mamy już za sobą. SOR jednak się w niej zatrzymał. Zmodernizowanego po prostu nie poznamy, z wielu powodów – przyznaje z radością Lechosław Dorożała, jego kierownik.

Pomieszczenia nabiorą innego wyglądu od podłóg po sufity. Trwa wyburzanie starych ścian i stawianie nowych, kładzenie tynków, instalacji… To wszystko na prawie 1000 metrach, bo taką powierzchnię, większą od poprzedniej o około 250 metrów, zajmie odnowiony oddział.

– Dostaliśmy dodatkowo część oddziału intensywnej terapii oraz bloku operacyjnego – wyjaśnia kierownik.

Bez zmian pozostanie podział na obszary: segregacji (poczekalnia, rejestracja, przekazywanie przywiezionych karetką pacjentów lekarzom), obserwacji (sale, w których leżą chorzy, głównie z problemami internistycznymi), terapii natychmiastowej (pokój zabiegowy, gipsownia), wstępnej intensywnej terapii (pacjenci pod respiratorem, zaintubowani) oraz konsultacyjny. Zanosi się jednak na rewolucję. Choćby dlatego, że skończą się „spacery” do innej części budynku, aby zrobić tam prześwietlenie.

– „Urazówka” będzie skupiała w jednym miejscu wszystko: gabinet lekarski, salę zabiegową, gipsownię i kupiony w przetargu aparat RTG. Dla naszych pacjentów to duże udogodnienie. Dość wspomnieć, że około 90% wszystkich szpitalnych badań RTG, czyli wyłączając komercyjne, jest wykonywanych właśnie dla SOR – zauważa kierownik.

To niejedyny sprzęt, jaki tam trafi. Oprócz wspomnianego oddział wzbogaci się m.in. o urządzenie do automatycznego masażu klatki piersiowej, pomocne np. w stanach hipotermii, pięć kardiomonitorów, USG, stoły do pokoju zabiegowego, łóżka i wózki, również dla pacjentów ważących powyżej 200 kilogramów. Łączna wartość dodatkowego wyposażenia wyniesie około 1,6 mln zł (to dofinansowanie z Unii Europejskiej).

Jakich nowości możemy się jeszcze spodziewać?

– Tą rzadko spotykaną w innych SOR-ach będzie umieszczona na dachu szpitala centrala wentylacyjna, umożliwiająca zapewnienie w konkretnym pomieszczeniu stałej temperatury. Dla pacjentów z dusznością, których przyjmujemy np. latem, gdy jest 35 stopni, ma to ogromne znaczenie – stwierdza doktor Dorożała.

Łatwiejszy stanie się nadzór nad pacjentami podłączonymi do rozmaitych urządzeń, gdyż wszystkie monitory zostaną „podpięte” do jednego stanowiska.

– Teraz wygląda to tak, że personel chodzi między monitorami, raz w sali obserwacji, raz na wstępnej intensywnej terapii. Po remoncie będziemy mogli kontrolować równocześnie wszystkich chorych z jednego miejsca – tłumaczy kierownik.

W obrębie SOR zostaną też wydzielone nowe pomieszczenia, m.in. dekontaminacji, z przeznaczeniem dla pacjentów trafiających do oddziału np. w ubraniach zanieczyszczonych chemikaliami. Kolejne to dla tych z chorobami zakaźnymi, co wymaga przygotowania nie tylko odrębnej sali, ale też węzła sanitarnego, śluzy i osobnego wejścia. Nasz SOR stanie się jednym z dwóch w województwie łódzkim, oprócz szpitala w Sieradzu, które będą miały takie miejsce.

Pracownicy otrzymają specjalne karty, za pomocą których będą mogli otwierać drzwi w poszczególnych częściach oddziału. Nikt niepowołany już tam nie wejdzie.

– Do tej pory gdy do któregoś z pomieszczeń zajrzał pacjent, mogliśmy jedynie poprosić go o wyjście. Dzięki kontroli dostępu to się zmieni. Podsumowując: szpitalny oddział ratunkowy w Pabianicach z pewnością będzie jednym z wyróżniających się SOR-ów, oczywiście w sensie pozytywnym – mówi Lechosław Dorożała.