Strona główna Aktualności Z miasta Pabianiccy przedsiębiorcy liczą straty i walczą o przetrwanie

Pabianiccy przedsiębiorcy liczą straty i walczą o przetrwanie

35
Koronawirus niszczy nie tylko zdrowie i życie. Sieje również spustoszenie w gospodarce, a jego finansowe konsekwencje poniesiemy zapewne wszyscy. Już, i to dotkliwie, dotykają przedsiębiorców. Nasze miasto i wchodzące w skład powiatu gminy nie stanowią pod tym względem wyjątku.

Potwierdzają to pracownicy wydziału spraw społecznych i gospodarczych w magistracie. Dotyczy to przede wszystkim handlu i usług.

– W związku z epidemią koronawirusa przedsiębiorcy z Pabianic oraz gmin ościennych zawieszają działalność gospodarczą lawinowo. Codziennie odnotowujemy w tej sprawie 30 – 40 telefonów – poinformowała Monika Szewczyk, naczelnik wydziału.

O tym, jak trudno prowadzi się teraz biznes słychać z różnych branż. Mieszcząca się w centrum Pabianic kwiaciarnia „Magat” nie mogła do tej pory narzekać na brak klientów. Przeciwnie – w niektórych okresach trudno było nadążyć z zamówieniami. Sytuacja zmieniła się diametralnie.

– Liczba klientów spadła o 90%, więc straty są bardzo duże – przyznaje Agata Cander, właścicielka. – Przed Wielkanocą zawsze panował duży ruch. Ludzie zamawiali stroiki, kupowali gadżety do świątecznych koszyczków i palmy wielkanocne, przychodzili po kwiaty do ogrodów… Teraz zostali w domach.

Nie ma też zapotrzebowania na usługi weselne, jak dekoracje samochodów i kościołów, czy ślubne wiązanki. Kwiatów też sprzedaje się niewiele, bo w uroczystościach może brać udział tylko pięć osób. Podobnie z pogrzebami. Pod znakiem zapytania stoją komunie, które normalnie też przynoszą zastrzyk gotówki.

– Skróciłam czas pracy, niestety, z czynszu, opłat za wodę, telefon itp. nikt mnie nie zwolni. Nie chcę nawet myśleć, że kolejne tygodnie czy miesiące miałyby wyglądać podobnie – dodaje Agata Cander.

Jednoosobowy zakład fryzjerski Maksymilian przy ulicy Pułaskiego w przeciwieństwie do wielu innych pracuje nadal, ale w okrojonych godzinach. Chętnych do skorzystania ze świadczonych przez niego usług jak na lekarstwo.

– W ciągu tygodnia mam ich mniej więcej tylu, ilu przed koronawirusem w ciągu jednego dnia. A zdarza się, że nie przychodzi nikt – przyznaje Karolina Majchrzak – Hofman, właścicielka zakładu.

Pracę zaczyna o godz. 15.00 (normalnie o 10.00). Wcześniej nie ma sensu. Potwierdziły to pierwsze dni po wprowadzeniu w Polsce stanu epidemicznego – wizyty były odwoływane jedna po drugiej. Wszystkie. 

– Dochody spadły drastycznie. Pomocą na pewno byłoby zwolnienie przez trzy miesiące z konieczności płacenia ZUS – stwierdza fryzjerka.

Od poniedziałku ubiegłego tygodnia zamknięte są drzwi salonu kosmetycznego „Wizaż i Linea” przy ulicy Zamkowej. Powód? Wraz z rosnącymi obawami przed COVID-19 wyraźnie słabło zainteresowanie usługami.

– Zdecydowałyśmy się na ten krok, widząc, że jest ono coraz mniejsze. W ostatnich dniach pracy było około 30% klientek. Nie wiemy, kiedy znów otworzymy salon… Liczymy na zwolnienie z ZUS, bo przecież pozostałe opłaty, jak czynsz dla Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej (zakład mieści się w jej zasobach – przyp.red.) i wszystkie pozostałe, mimo braku dochodów, pozostają bez zmian – mówi Ewelina Włodarczyk z salonu.

Choć idzie wiosna to w sklepach rowerowych Alpina klientów można policzyć na placach. Pabianiczanie zakupy dwóch kółek odłożyli na lepsze czasy.

– Sprzedaż spadła nam trzykrotnie. To niespotykana sytuacja w marcu, kiedy najwięcej osób myśli o zakupie roweru. Niestety, rower nie jest produktem pierwszej potrzeby, a i zakaz swobodnego przemieszczania się zniechęca do wypraw – mówi Paweł Gralikowski, właściciel sklepów Alpina. – Skupiliśmy się na serwisie. Odbieramy rower od klienta, naprawiamy i odwozimy do domu.

Branża rowerowa nie może liczyć też na wzrost sprzedaży komunijnej, bowiem archidiecezje już przekładają terminy tego sakramentu na później.

Mocno obrywają przedsiębiorcy z branży gastronomicznej i hotelarskiej, czego przykładem jest choćby „Piemont”. Skończyły się rezerwacje pokojów i sal na imprezy. Hotelowa restauracja świeci pustkami. Jedyną możliwością jest teraz sprzedaż obiadów z dowozem. Dania można zamawiać TUTAJ.

– Dla nas to katastrofa. Musieliśmy zredukować zatrudnienie o 12 osób, od obsługi kuchni, przez kelnerów, po recepcjonistów. Nie jesteśmy w stanie im zapłacić, nie mamy z czego, bo nic nie działa. Zostaliśmy dosłownie zmieceni. To, co proponuje rząd jest śmieszne. Nawet jeśli spotkamy się za 2-3 miesiące, to już nie w takim samym składzie – przyznaje Aldona Rudnicka, współwłaścicielka Piemontu.

Zamknięta jak na razie jest lubiana przez pabianiczan restauracja „Zielona Górka”. I nie wiadomo kiedy zjemy tutaj, na miejscu, pizzę lub inne danie serwowane w lokalu przy ul. Zielonej. Będzie można natomiast zamówić jedzenie na wynos i… zrobić zakupy w sklepie, bo to nowa, planowana funkcja „Zielonej Górki”.

– Zatrudniamy na stałe pięć osób. Nie zwalniamy ich i nie chcemy tego robić. Państwo nam jednak nie pomaga. Musimy radzić sobie sami, stąd pomysł na zmianę. Nadal chcemy, by pabianiczanie mogli kupować u nas obiady, raczej z własnym odbiorem, ale też najpotrzebniejsze artykuły, czyli spożywcze i higieniczno – kosmetyczne – tłumaczy Jędrzej Lewandowski, właściciel lokalu.

Wszyscy zadają sobie pytanie: co jeszcze nas czeka i ile potrwa ta sytuacja? Odpowiedzi nie jest w stanie udzielić nikt.

Trwają prace parlamentu nad wdrożeniem tzw. tarczy antykryzysowej. Według wielu przedsiębiorców pomoc rządu może być niewystarczająca. 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
35 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Każdy szanujący się biznesmen powinien mieć kapitał na ewentualny kryzys żeby mógł przetrwać powiedzmy dwa czy trzy miesiące, jak była hossa to się przecież pieniądze zarabiało to gdzie ta kasa

Takie głupoty może pisać tylko ktoś kto nigdy nie był „biznesmanem”

Akurat powiedział to mój pracodawca

po hossie zawsze odwiedza cię skarbówka i wszystko zabiera – BO TAK!

Serio? To pomyśl sobie, że niektóre branże działają sezonowo i mają oszczędności na te 3-4 miesiące ktore -uwaga – już były!
Poza tym od stycznia wzrósł drastycznie ZUS, podatki kd nieruchomości i wiele innych opłat zwiększając koszty utrzymania firmy o średnio 20%. Plus klienci wycofujący swoje zamówienia, bi sami nie zarabiają. Skomplikowane? Proszę więc nie wyjeżdżać z takimi tekstami, ze ktoś „powinien” bo ewidentnie Pan ma mylne pojęcie na ten temat.

Na pewno nie rząd.

Zainwestowana w rozwój działalności, nikt tego nie przejadł. Poszło w maszyny, wpłaty na leasingi itp. A teraz nie ma z czego ich spłacać. Tak wygląda życie przedsiębiorcy. 10oosobowa firma na utrzymanie potrzebuje okolo 100-150 tys zł/mc (mam na mysli na koszta, pensje, lokal i leasingi), więc domyśl się jak szybko ewentualna górka topnieje.

Felek a Ty ile kasiury masz odłożone ?
Na ile miesięcy
Wydawania i niezarabiania Ci wystarczy ?

Niedawno zrezygnowałem z roboty bo wiązała się z ryzykiem zarażenia postanowiłem przeczekać myślę że bez zarabiania spokojnie wytrzymam trzy miesiące

Podziel się prosze
w jakiej branży pracujesz ?
Może to pomoże komuś w następnym kryzysie ?

W udogodnieniach dla klientów i pracowników. To się nazywa rozwój firmy zwany także inwestycją.

Ci wszyscy, którzy plusowali felka to odbiorcy 500+. Oskarżają was przedsiębiorcy, że nie macie odłożone i obawiają się o swoją jałmużnę.
Oni nawet nie starają się zrozumieć. Ma być i koniec.

Co ty gadasz,pracuje w serwisie samochodowym, w łodzi ,okroili nam pensje o 60procent mniej,na ratowanie firmy,ale czego,kase ma a koronawirus wymowka na zaplacenie kasy ludziom.tak ma byc przez 3miechy.

Felek ma 25 lat i siedzi ciągle na socjal, bo ci głupi biznesmeni wiecznie to zwalniali z pracy jak przychodził na…..bany.

Felek jest po pięćdziesiątce i ma ponad trzydzieści lat pracy ale zdarzyło mu się też być na kuroniówce

W opinii Felka jest sporo racji, aczkolwiek nie można patrzeć 0-1kowo. Ktoś kto obraca dużym kapitalem przy małych marżach, a zysk buduje na obrocie często musi korzystać z kredytowania może się wyłożyć dokumentnie i nie jest w stanie sobie odłożyć na gorsze czasy. Ale większość mogła by tylko zwyczajnie tego nie robi żyjąc tu i teraz. Jako przedsiębiorca zawsze prowadziłem swój biznes w trochę inny sposób to pozwoliło mi może nie do końca maksymalizować obroty i zyski, ale pozwoliło budować rezerwę. Na tę chwilę jestem gotowy na recesję i jakoś sobie poradzę.
Odpowiedzialność w biznesie to podstawa.

Samochody pokupowały. BMW i Mercedesy.

Rząd też ma?

Każdy szanujący się bankier Najpierw daje pieniądze na rynek (Kredyty , pożyczki ) A potem je zbiera z rynku (Upadłości, bankructwa) Każdy szanujący się rząd Najpierw rozdaje pieniądze (Likwidacja rezerwy demograficznej, emeeytura 13 +, 500+ itd) A później przejmuje prywatny majątek, klasę średnia kieruje do pracy na widlaku w magazynach . Każdy szanujący się premier najpierw obiecuje to co ludzie chcą usłyszeć a później wygasza te oczekiwania i ludzie mają zap …. za miske sie ryżu (przyp. Ryż juz sobie sami kupili ). Każdy szanujący się pracownik ne odłożone na 2-3 miesiące życia Było prosperity ? i pracownik rządził rynkiem… Czytaj więcej »

A jaką pomoc dostali przedsiębiorcy od władz miasta ? Inne samorządy potrafią pomóc i dopełnić ofertę pomocy centralnej. U nas prezydent się schował chyba gdzieś ? Przedsiębiorcy czekają na Pana działania !!!

”Prezydent” zamyka rynek… Markety działają. Taka pomoc. Komu?!

A nasz najczcigodniejszy redemptorysta Rydzyk powiedział, że jak ktoś, w takiej sytuacji jaka jest teraz, nie jest w stanie utrzymać się na rynku, to po prostu się do tego nie nadaje.

Jedni padną a inni się rozrosną. Życie. Kto kupował wszystko na kredyt będzie cierpiał, ten, co odkładał, nie jest zadłużony, jakoś przetrwa.

Dokładnie

W roku 2016 całkowity dochód Państwa w okresie I-VIII wyniósł 214 mld złotych. Przykład dobry – tyle dziś rząd przeznacza na tarcze. Wielu powie, że to kropla w morzu potrzeb i to przy tym światowym kryzysie prawda, dlatego Panie Prezydencie Pabianic wszystkie ręce na pokład !!

Sytuacja jest dla pabianickich przedsiębiorców krytyczna. A prezydent Mackiewicz nagrywa durne filmiki w maseczce zamiast ogłosić plan ratujący pabianicki biznes. Wiele miast w Polsce (w pobliżu np. Łódź, Sieradz, Tomaszów Maz.) ogłosiło swoje tarcze dla biznesu uwzględniające m.in. wstrzymanie opłat z tytułu czynszów i podatków. A ciapowaty prezydent Mackiewicz nie robi nic oprócz taniego lansu.

Zrobiło się nerwowo, ale taka jest prawda. To nie rząd ma dać kasę. To, że jest tak komunistyczny pozwoli wam przetrwać jakiś czas. Jeśli nie widzicie perspektyw cóż…. sprzedawać. Otworzycie jeszcze raz w lepszych czasach. Na pewno będą.

Rząd ma przestać doić kase w takiej sytuacji bo jak tak dalej pójdzie to lepszych czasów za naszego życia nie uświadczymy bo przypominam, że las rośnie latami a spala się w chwile.

Utrzymujemy ponad 1000 lat
Cesarstwo Rzymskie
zwane później Kościół rzym-kat
Jaki plan pomocowy w formie gotówki
Dla ludzi
Lub zrzeczenia się wyprowadzania wspólnych pieniędzy z budżetu kraju
ma ta organizacja ?

Niech nie steka tylko otwiera i robi pizze na wynos, da grasso w nd o 19 trzeba bylo 1,5 godziny czekac na odbior wlasny a 2,5 godziny na dowoz. Wiec Panie z zielonej gorki nie placz rob pizze i zarabiaj.

Porównujesz pizze z DaGrasso do pizzy z Zielonej? To tak jakbyś porównywał mięso z Biedronki do mięsa z Pamso to raz. Dwa, czas oczekiwania jest uzależniony nie tylko od ilości zamówień, ale i mocy przerobowych. Jak obsada jest mniejsza to chociażby przygotowanie składników (tarcie sera, krojenie dodatków) zajmuje więcej czasu i wydłuża odbiór.

Nie wiem dlaczego nikt nie pamięta, że tzw. pomoc od Państwa realizowana jest (jak zawsze zresztą) z pieniędzy podatników, czyli nas wszystkich. Pieniędzy nie dają kosmici. Nie wiem w takim razie dlaczego akurat wszyscy mają się składać np. na zasiłki dla ludzi na umowach śmieciowych. Oni na takim zatrudnieniu oszczędzali np. na ZUSIE i zarabiali więcej, a teraz chcą zasiłku od tych, którzy te składki opłacali regularnie. Gdzie tu logika?

No i oczywiście nalezy zlikwidować 500 plus

Kupię tanio piec do pizzy, może być gazowy.

Strajk Przedsiębiorców w Polsce – Rząd Nas Niszczy, a Wspiera Korporacje i Banki …
https://www.youtube.com/watch?v=UtQloW7cQLc