Bezwzględni są oszuści wyłudzający pieniądze pod tak zwaną legendą. Tym razem ofiarą złodziei padła 94-latka z ulicy Bugaj.
Policjanci zostali powiadomieni o oszustwie w czwartek 5 maja w godzinach popołudniowych. Na miejsce przyjechały 2 patrole, ale po złodziejach nie było już śladu. Jak doszło do oszustwa?
Kobieta dała się nabrać na tzw. legendę dotyczącą policjantów. Oszuści dzwonią do ofiary podając się za funkcjonariuszy policji, często z Centralnego Biura Śledczego. Sugerują, że ofiara może zostać oszukana, dlatego musi zabezpieczyć swoje pieniądze przekazując je policji. 94-latka posłuchała i wyrzuciła przez okno całe swoje oszczędności. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w torbie było blisko 20 tysięcy złotych.
Często też pieniądze mają służyć pomóc członkowi rodziny, który po rzekomym wypadku leży w szpitalu i pilnie potrzebuje środków finansowych. Wariantów jest kilka.
Policjanci przypominają, że nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu. Do zdemaskowania oszustów wystarczy odrobinę sceptycyzmu i zweryfikowanie opisywanej historii.
Ci „biedni” emeryci.
Pracowali na to całe życie.A ty jesteś ,,bogaty,, to musisz iść do opieki społecznej.
No tak, bo dwie dychy to majątek. Zwłaszcza, że Pani miała na uzbieranie ich 94 lata.
gadzam sie, 94 lata i 20tys ciezko odlozonych oszczednosci. Emeryci nie maja za Ciekawie
Nie rozumiem retoryki.Oszczędzała pewnie większość życia,pewnie na tzw.czarną godzinę.Utraciła szybko poprzez nieuwagę ,strach,ułomność z racji wieku,pewnie niewiedzę.Przykre.Ale gorsze jest to że robi to człowiek człowiekowi.Ale jak zapytasz,to każdy katolik,wierzący i bez skazy.Tacy jesteśmy,na szczęście nie wszyscy.
Do mnie też dzwonili, kazałem im odebrać osobiście, ale nie skorzystali 😉
Jesteś bystry jak ***** w przeręblu. Możesz być z siebie dumny.
Twój nick, dokładnie oddaje poziom Twego posta 😁
Możesz być z siebie dumny
Brak słów .
Wyrzuciła przez okno????? Dramat…..
Dlaczego dzieci tych emerytów nie uświadomią rodziców o tym niebezpieczeństwie.Czemu pozostawiają ich bez opieki i dlaczego się nimi nie interesują.
Dzieci tego emeryta mogą mieć 75 lat i również nie ogarniać. A może również tych dzieci nie być. Mogą też już nie żyć. Przeraża mnie taka krótkowzroczność.
Też o tym ostatnio myślałem i sądzę że pewnie dlatego że z wiekiem niektórym osobą pamięć niedomaga i nie pamiętają co dzieci/wnuczki mówiły. Ewentualnie druga opcja, że są osoby tak uparte że się nie przetłumaczy im, można tłumaczyć a i tak zrobią po swojemu.
Nawet w serialach o tym trąbią…
Przypominam, że osoby pokroju tej pani mają prawa wyborcze.
Jedzie Korwinem
Czyli jakiego pokroju człowiekiem jest dla ciebie ta 94-latka?
To, co napisałeś jest obrzydliwe.
Babcia to babcia. Winna jest rodzina która nic nie mówiła na to że ta pani trzymała było nie było 20 tysi w domu.
pytanie jest takie czy strzelali na ślepo i mieli fart , że babcia miała akurat 20 tys?
Jak by zaniosła do kościoła to nie były by problemu