Strona główna Aktualności Polityka Ostatni etap kampanii, czyli głos za miskę zupy

Ostatni etap kampanii, czyli głos za miskę zupy

13
Fotografie pochodzą ze stron kandydatów na radnych

Łudziliśmy się, że w tym roku kandydaci na prezydenta i radnych skupią się podczas kampanii tylko i wyłącznie na aspektach merytorycznych. Tymczasem zaczęło się kuszenie potencjalnych wyborców pożywieniem i słodkościami.

Kandydaci najwyraźniej wychodzą z założenia – aby dostać trzeba dać. I dają. Prawo i Sprawiedliwość rozdawało zupę na dużym rynku. To dobra metoda, bo głodny w oczekiwaniu na miskę ciepłej strawy wysłucha i może da się przekonać do głosowania na „właściwą” osobę. Ten sam komitet rozdawał w sobotę pączki na rynku na Bugaju.

Konkurencja nie śpi. Sztab wyborczy i kandydaci z komitetu Grzegorza Mackiewicza rozdawali dziś Grześki. Wcześniej karmili mieszkańców podczas „Święta Pieczonego Ziemniaka”. W tym przypadku należy jednak zwrócić uwagę, że jest to impreza cykliczna organizowana jesienią od 5 lat.

Drodzy kandydaci, bądźcie konsekwentni i rozdawajcie zupę, pączki i wafle regularnie. Wyborcy na pewno zapamiętają.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

To już jeśli tak bardzo chcecie rozdawać jedzenie to może byście zafundowali np. posiłek biedniejszym rodziną, wspomogli dom dziecka lub przekazali dary do Szlachetnej Paczki, a nie odstawiali żenującą szopkę na ulicach?

Absolutna racja !
To już nie jest ” szept „, tylko głośny krzyk !

Ironizując apeluję również by ulotki robić z bardziej szorstkiego papieru, bo te za bardzo się ślizgają gdy korzysta się z toalety.

Dołączając do ironii, proponuję płótno ścierne.

I wtedy kandydat może liczyć że na pewno wyborca go długo zapamięta.

W zapasie dla koneserów jest jeszcze szlifierka… o innych ekstra urządzeniach nie wspominając.
Oj, trzeba współczuć tym kandydatom nie licząc wyborców, oczywiście.

Proponuję od razu zestaw do WC na rolce. Tyle papieru się marnuje…

Panie prezydencie dzisiaj rozdawal pan wafelki szkoda że pan nie pomyślał o pracownikach starostwa jak pan zakładał parkomaty na ul. Okulickiego. Teraz musimy płacić za to że ulica ta stoi pusta.

ano to już dawno praktykowano,chleba i igrzysk i pójdą jak ślep i a u nas wafelki,chleb ze smalcem kiszony ogórek pieczone ziemniaczek ,no cóz XXI wiek

Zaraz, zaraz a to święto ziemniaka to za czyją kasę było organizowane ?

Fajnie, że chociaż w czasie przedwyborczym najem się takich smakołyków za darmo.

Micha ciepłej strawy?
A mogła być micha ryżu!
Dobrodzieje.

Miche ryżu dostaniesz za swoją robotę po wyborach. Cierpliwości