Spośród sześciu skrzyżowań, w obrębie których magistrat zaplanował modernizację przejść dla pieszych pewne jest na razie tylko tyle, że prace zostaną zrealizowane na jednym. Na pozostałe zabrakło pieniędzy.
Miejscy urzędnicy właśnie unieważnili niemal cały przetarg na tę inwestycję. Nie pierwszy raz. Poprzednie postępowanie również zakończyło się fiaskiem – wtedy, ze względu na duże rozbieżności finansowe między żądaniami oferenta i zarezerwowanymi na ten cel środkami nie została podpisana umowa na żadną lokalizację.
W drugim przetargu zgłosił się ten sam wykonawca (znów jako jedyny). W posiadanej przez miasto kwocie zmieściło się skrzyżowanie ulic Moniuszki i Tkackiej, na które oferta opiewała na 275 tys. 687 zł. I właśnie tam zostaną przebudowane cztery przejścia dla pieszych.
Ceny na pozostałe lokalizacje były wyższe, różnice na poszczególnych zadaniach wynosiły od 70 tys. zł do 240 tys. zł. Urząd nie składa jednak broni i planuje ogłosić kolejny przetarg, z nadzieją otrzymania lepszych ofert.
Na całe to przedsięwzięcie miasto dostało 1.192.803 zł dotacji z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Z własnego budżetu „dorzuciło” ponad 293 tys. zł. Co się stanie, jeśli oferty znów rozminą się z oczekiwaniami urzędników?
– W takim wypadku będziemy musieli z tego dofinansowania zrezygnować – przyznaje prezydent Grzegorz Mackiewicz.
O planach w zakresie przebudowy przejść dla pieszych i wszystkich lokalizacjach pisaliśmy wcześniej TUTAJ.
Zrezygnować !!! i co sami z miejskiej kasy przejścia zrobicie ? !!! Czy na kolejne lata będzie syf z gilem. Jedyny kto powinien zrezygnować to nieudolny prezydent !!!
żenada urzędasów
Mam taki pomysł racjonalizatorski, zlikwidujemy wszystkie te przejścia, będzie taniej i bezpieczniej, piesi bez przejść, zaczną myśleć i pilnować SWOJE cztery litery
Też mam taki pomysł. Zlikwidujmy wszystkie te ulice. Bez samochodów będzie taniej i bezpieczniej. Nie trzeba się będzie martwic o pieszych przechodzacych przez jezdnie.
Zróbcie to jeszcze w tym roku żeby na święta zablokować więcej ulic. Będzie większa szansa że kogoś rozstrzelają.
na lewityn niech coś rzuci jeszcze
Jak chcę coś kupić to mam na to piniondze. A nie że żebram o nie. Jak dostanę to idę i i tak mi brakuje bo chcę czegoś co przerasta moje zasoby. Jeśli na coś nie mam, to zakasam rękawy do roboty i zarabiam. Mam już kasę to kupuję. Nikogo o nic nie proszę. Czasami jak coś jest za drogie, a istnieje możliwość, to kupie część, a resztę w własnym zakresie poskręcam i przyklepę. Też bez żebrania i pomocy u innych. Gdyż nie mam dwóch lewych rączek. Gdyż jestem zaradny. Co za ludzie tam pracują?
Fachowce i specjalisty.
Ludzie, jeżeli odkładacie sobie na nowy, nie wiem, telewizor 2000 PLN, idziecie do sklepu, a widzicie, że podrożał – kosztuje teraz 2499 PLN, a Wy macie tylko 2000, to co robicie? Rezygnujecie. I nie, nie zapożyczamy się, bo wówczas z 2499 trzeba będzie oddać 3500. A budżet skromny. Boom branży budowlanej widoczny jest w zamówieniach publicznych całej Polski; to nie jest anomalia pabianicka. Wszystko szybuje w górę. I teraz zgadnijcie – dlaczego? Są to przynajmniej dwa czynniki. Szeroko pojęta inflacja będąca efektem wywrotu gospodarki z racji na pandemię koronawirusa (tfu!) oraz pewne błędy ekipy rządzącej Krajem. A będzie już tylko… Czytaj więcej »
Są w tym kraju gminy, które po zmianie przepisów likwidują przejścia dla pieszych i robią w ich miejscu parkingi. A u nas trzeba remontować choć nie ma na to środków. Jedno przejście mniej przez Moniuszki i już wszystkim będzie łatwiej. I kierowcom i zleceniodawcom.
Chciałbym, żeby zlikwidowali parkingi i zrobili w to miejsce chodniki.