Strona główna Aktualności Z miasta Nowe drzewa w parku Wolności

Nowe drzewa w parku Wolności

12
Urząd Miejski w Pabianicach zlecił zasadzenie 64 drzew. Koszt usługi to 29 tysięcy złotych. 

Na strzelnicy pojawiło się 27 sztuk drzew gatunku lipa drobnolistna o obwodach pni minimum 12-14 cm na wysokości 100 cm oraz podobnej wielkości 37 sztuk drzew gatunku śliwa wiśniowa „Pissardii”.
Drzewa będą rosły w okolicy odnowionego amfiteatru i od strony ul. Łaskiej. Są odpowiednio zabezpieczone. Usługa obejmuje również 12-miesięczną gwarancję.

Nasadzenia były zaplanowane do końca listopada jednak zakończyły się w minionym tygodni.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak na nasz urząd to normalna cena.

Pierwsza lepsza strona w internecie pokazuje cenę 250 zł za sztukę ( cena zawiera zarobek) dokładnie o obwodzie 12-14 cm. Oczywiście drzewko z profesjonalnnej hodowli.

Razem z obsługą i gwarancją, czy może problemy z czytaniem?

Żadnych problemów

250zł za sztukę ale dochodzi jeszcze koszt przywiezienia, zasadzenia itd. Koszty usług bardzo poszły w górę.

A wydział zieleni czy jak on tam się nazywa nie ma pracownika z łopatą co by dołek wykopał a pracownik z tytułem magistra wsadził drzewko zgodnie ze sztuką.? Nie chodzi mi o to żeby ktoś po budownictwie asfalt wylewał itp… Ale są pewne pracę które można we własnym zakresie zrobić.

Miasto ma parę radnych z PiSu, ale nie garną się do roboty.

Wówczas na takie drzewa trzeba by ogłosić przetarg. I wyszłoby zapewne, że z gwarancją jedno kosztuje z 700 zeta 😀

Ile? 453 zł za jedno drzewo!?! Słuszna idea sadzenie drzew ale za tą cenę to podejrzanie drogo!!! Czy przy każdym będzie złoty pierścionek czy chodzi o coś innego…

Kiedyś były czyny społeczne, a teraz trzeba słono płacić.

Czym więcej zieleni tym lepiej – SUPER!!! Nie wiem czemu wszyscy się czepiają ceny – LUDZIE wszystko co dobre i z gwarancją musi kosztować. Jakby zapłacili grosze i wszystko by uschło to też byście narzekali. Pytanie – czy wy też pracujecie za pieniądze czy może za darmoszkę?

Kiedyś uczniowie szli z nauczycielami i sadzili drzewa w lesie. Sama obsadziłam całkiem spory teren. Czy teraz uczniowie szkół średnich nie mogliby w ramach np. lekcji wychowawczej albo HIT-u pójść i posadzić parę drzew? Przecież to i wychowawcze i historyczne. Za kilkadziesiąt lat mogliby pokazać wnukom „swoje” drzewo, a przy okazji nauczyliby się szacunku dla przyrody. Można by było połączyć to z lekcją przyrody. Taki wykład leśniczego na pewno byłby ciekawy.
Myślę, że sporo mieszkańców włączyło by się chętnie w taką akcję sadzenia. Wystarczy tylko dobrze wszystko skoordynować. Ale to wymaga nieco pracy umysłowej, więc miastu łatwiej zapłacić.