Do groźnego pożaru doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, kilka minut przed godziną 1.00 przy ul. Piotra Skargi 29 w Pabianicach. Na miejsce skierowano cztery zastępy straży pożarnej oraz dwa patrole policji.
Ogień objął drewnianą komórkę i rosnące w pobliżu topole. Istniało realne zagrożenie, że płomienie rozprzestrzenią się na sąsiednie drewniane komórki znajdujące się na sąsiedniej posesji oraz na budynek mieszkalny stojący na tej samej działce.
Strażacy podali cztery prądy wody, dzięki czemu udało się opanować pożar i zapobiec jego dalszemu rozwojowi. Następnie przystąpili do prac rozbiórkowych nadpalonych elementów. W wyniku zdarzenia spaleniu uległa drewniana komórka oraz dwie topole.
W akcji, która trwała 2 godziny i 15 minut, uczestniczyło 12 strażaków. Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
Minionej nocy nieopodal spłonęły dwie pergole śmietnikowe. Wszystko wskazuje na to, że po Pabianicach grasuje podpalacz.
Ponawiam APEL! Skrzyknijmy się, bo w końcu spali jakieś mieszkanie lub samochód! Musimy go dorwać!
samochód to już spalił…
Ten psychol gdzieś musi być i też obserwuje oby go szybko znaleźli bo stanie się tragedią teraz komórka a jak dom podpali garaże
Może to robić także osoba upośledzona, ponieważ najczęściej podpalanie wynika z uszkodzenia mózgu. Ja u siebie obserwuje kosz z 4. piętra wieczorem tzn. doglądam, w nocy także bo nie śpię do późna ale głównie do 1-2 w nocy. Nie powinno być już kar jak w PRL ze pałą po głowie dostajesz, a takiemu to nawet w ten sposób nie przetłumaczysz jeśli to psychopata lub inna osoba z uszkodzonym mózgiem – powinien być w więzieniu na całe życie. Szkoda, że nie ma takiej kary, żeby nie wychodził za to. I pewnie kara łączna. To przecież próba zabójstwa tym bardziej, jak budynek… Czytaj więcej »
Co za skur..
Powiesić podpalacza za jaja!!!
A jak się okaże, że piromanka.Pamiętacie ” czerwonego kapturka” i dom na Nawrockiego!
Oby się udało dorwać psychola a wiadomo co w głowie siedzi i co wymyśli on musi dobrze znać rejon bo uderza tylko tutaj i też obserwuje a jak podpalił co innego gdzie będą ludzie
Szkoda że akurat w tym przypadku nie można tego zrobić, o ile to nie chory psychicznie. Wygląda to na działanie w świadomości, bo się to ciągnie i ciągnie i nadal nie złapali. Myślę, że osoba musi mieszkać w okolicy, bo musi szybko uciekać po tym do domu przecież. Chyba, że ma kogoś w okolicy, u kogo może się ukryć
Dopóki nie spali się pierwszy Lidl albo Biedronka i nie będzie pilnego telefonu z „centrali z Warszawy” to ani komendant Grzegorz Dzierzkowski policji ani prezydent Grzegorz Mackiewicz nie ruszą tyłków ze stołków i nic w tej sprawie nie zrobią.
Dopóki pali się mienie Polaków nikogo to nie interesuje ale jak ruszą mienie obcych to zobaczycie jak szybko pójdzie. Tylko, że nie ruszą bo wiedzą, że wtedy będzie szybki koniec zabawy.
A jak się spali Dino, to nie? Ale ci beret poryło.
Zmienimy leki, ale trochę czasu minie, zanim się panu poprawi. Głosy znikną i stany lękowe też będą pojawiać się rzadko.
Mienie Polaków, mienie obcych, telefony z centrali – kiedy propaganda Kompromitacji weszła za głęboko.
To straż pożarna do „nich” nie należy? Gaszą mienie Polaków i nie czekają z wyjazdem, jak zacznie się palić mienie obcych? Komendant Karcz nie jest z „nimi”?
Co to ma za znaczenie, że Polaków? To są straszne rakotwórcze toksyny i gnojek stanowi niebezpieczeństwo, niszczy mienie. Niezależnie gdzie to jest trzeba zapobiegać pożarom ze względu także na skażenie środowiska koszmarnymi toksynami.
ZŁAPANY. BRAWO!
Gdzie złapany.. od razu by była informacja że się udało złapać
zdementowali. To nie ten. Tego deportowali
Jeżeli podpalacz nie zostanie szybko złapany to na bazie doświadczeń z takimi osobnikami można przewidywać że przestaną mu niedługo wystarczać śmietniki i stare komórki.
Ja podglądam nasz kosz (a nawet kosze bo widzę 2 z okna) na naszym osiedlu wieczorem i kiedy nie śpię w nocy, a mam dobry punkt obserwacyjny i też proszę o to innych, którzy to czytają, żeby patrzyli. Wystarczy spojrzeć od czasu do czasu, a ludziom się nie chce. Tylko że on podpalił też znowu budynek mieszkalny, nie tylko kosze i auta. Ale co komu szkodzi nawet przed snem raz spojrzeć. Trzeba się zmobilizować, a nie być biernym. To nie tylko straty finansowe, ale dla środowiska i jest niebezpieczne dla zdrowia i życia
Patrolować powinni tajniacy, przecież radiowóz widać z daleka.
Też nie wiem, dlaczego tego nie robią! 😭
Halo….STYRTA SIĘ PALI 🙂
Coś tu jest dziwnego przy dzisiejszej technologi nie można złapać podpalacza przecież można tylko trzeba chcieć
Mnie też to dziwi. Obstawiam, że podpalacz zna okolice bo po 1. ma blisko i po 2. nie złapali go więc może ma blisko lub blisko do kogoś kto go ukryje.
Zróbcie prowokacje że został złapany „ktoś” podejrzany a za chwile będą kolejne i wtedy się czaić na właściwego.
To miasto lubi się fajczyć jak za czasów Jadwini🤔🤫
Może chce zrobić powtórkę ze średniowiecza i podpali kościół albo muzeum tam gdzie przy remoncie drogi archeolodzy odkryli takie pozostałości pogorzeliska dawnej osady…
Może taki ma motyw sprawca i chce to wkrótce osiągnąć?
Upadek miasta w XVII i XVIII w.
edytuj
Od końca XVI w. miasto zaczęło powoli tracić na znaczeniu, nawet w skali regionalnej. Przyczyniły się to tego klęski żywiołowe (częste pożary i epidemie) oraz wojny jakie się przez Pabianice przewinęły. We znaki dał się wtedy zwłaszcza fakt braku murów miejskich, przez co Pabianice stanowiły łatwy łup dla przeciągających oddziałów wojskowych, często niestety również nieopłacanych polskich. W pierwszej połowie XVIII w. Pabianice zamieszkiwało już tylko 300 mieszkańców. Były więc miastem tylko z nazwy.