W związku z pandemią kilka miesięcy temu „zawieszono” nocną linię N4B. Jednak chociaż komunikacja miejska funkcjonuje już normalnie, nocne autobusy między Pabianicami i Łodzią nie powróciły na trasę.
Dla niezmotoryzowanych to problem, na co zwraca uwagę jeden z naszych czytelników.
– Ludzie nie mają możliwości powrotu do Łodzi/Pabianic z pracy czy też z miasta w godzinach nocnych. Wcześniej autobus zapewniał świetne połączenie naszego miasta z centrum Łodzi w około 35-40 minut – mówi pabianiczanin.
Linia N4B przestała funkcjonować z początkiem grudnia ubiegłego roku. Dlaczego?
„Powodem wprowadzanych zmian jest znacznie zmniejszona liczba pasażerów spowodowana licznymi ograniczeniami życia codziennego” – tłumaczyli urzędnicy.
Sytuacja uległa zmianie, jednak nocne autobusy na trasie Pabianice – Łódź nadal nie kursują. Czy w ogóle będą?
– Planujemy „odwieszenie” linii N4B od października. Ma to związek z powrotem na uczelnie studentów, gdyż nie da się ukryć, że w znacznej mierze to oni korzystali z nocnego autobusu. Wszystko zależy jednak od sytuacji pandemicznej. Jeśli rozprzestrzeni się u nas wariant delta, w życie wejdą zapewne kolejne obostrzenia i wtedy nocny autobus nie będzie miał sensu – mówi Marcin Chmielewski, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w pabianickim magistracie.
REKLAMA
W mieście światła nie ma, a EPA zajmuje się „nocną linią”,….czy wy wiecie co w Pabianicach się dzieje na poważnie ?!!!!!…..
A pomyślałeś o tym, że ludzie nie mają jak wrócić nocą z pracy do Pabianic lub Łodzi? Nie wszyscy posiadają samochody, a bez autobusu nocnego wielu mieszkańców w godzinach 23 do 4 nie ma transportu. Komunikacja zbiorowa to bardzo ważny temat, więc zastanów się dwa razy zanim coś powiesz. Myśl trochę o innych, nie tylko o sobie.
Czy ty jesteś debilem, czy tylko udajesz
Ważny temat. Rozumiem skutki pandemii na obłożenie autobusów, dlatego decyzja może i była słuszna podczas pierwszej fali, ale jej podtrzymanie do teraz już słuszne nie jest. Skoro wszystko wróciło do względnej normalności, przynajmniej jeśli chodzi o ruch uliczny i dostęp do różnych placówek, pracy stacjonarnej, to dlaczego autobus nocny nie wrócił? Jest to jedyna nocna linia do Pabianic. Jest to ewidentne szukanie oszczędności, a nikt nie pomyśli o długofalowych skutkach – nie jest to tylko autobus dla studentów. Dla kogoś to będzie spore ograniczenie nawet przy podjęciu pracy, ponieważ powrót z niej okaże się niemożliwy. Nie mówię już oczywiście o… Czytaj więcej »
Chciałem zauważyć że masz tu rację że komunikacja zbiorowa jest potrzebna w nocy, ale przez cały tydzień a nie tylko od piątku do niedzieli jak jeździł nocny. Druga sprawa to pandemia się nie skończyła i w komunikacji powinniśmy mieć maseczki założone na twarzy a widać to po MZK Pabianice że za dobrze się poczuliśmy. A jak przyszło by do leczenia covid to pacjent powinien wyłożyć z własnych pieniędzy za zajmowanie miejsca w szpitalu.
„A jak przyszło by do leczenia covid to pacjent powinien wyłożyć z własnych pieniędzy za zajmowanie miejsca w szpitalu.”
…mądralo, to może w takim razie zróbmy dobrowolność płacenia składek na nfz…albo od razu służbę prywatną. Wtedy będziesz mógł zgłaszać do partii takie postulaty! Tylko na państwowego lekarza poczekasz 2 lata lub 5…
Nie stosujemy się do obostrzeń to nie płaczmy jak zostajemy obsłużeni przez NFZ więc panie kolego się nie mądruje tylko tak wygląda zachowanie większości Polaków.