Dwie osoby zostały ukarane mandatami w kwocie po 500 złotych za zaśmiecanie terenów zielonych.
W piątek po południu straż miejska otrzymała zgłoszenie o kobiecie i mężczyźnie, którzy przy ul. Rzgowskiej (nieopodal ul. Miłej) wyrzucali worki z odpadami komunalnymi. Na miejsce szybko podjechał patrol, który praktycznie na gorącym uczynku zastał sprawców tego wykroczenia. Jak się okazało, osoby te otrzymały „zlecenie” na pozbycie się śmieci z jednej z okolicznych posesji.
Zostali zobowiązani do uprzątnięcia terenu, strażnicy nałożyli też na „śmieciarzy” mandaty w kwocie po 500 złotych.
REKLAMA
To kpina a nie kara, ci kr***ni powinni pod nadzorem straży miejskiej zbierać śmieci w promieniu 5km od tego miejsca i to przez miesiąc. A tego „zleceniodawcę” powinni poznać wszyscy mieszkańcy miasta – wywiesić zdjęcia jego facjaty w każdym sklepie, tak jak to się robi w UK.
Pozniej przynieśli te śmieci za garaże na Sybirakow. Sąsiedzi ich złapali to na drugi dzień wywieźli je gdzieś. Pewnie niedaleko leżą…
500 złotych śmiech minimum 5 tysięcy!!!!!!!
Przecież jest zgodnie z prawem i przepisami możliwość ukarania na kilka tysięcy złotych. Jaka? Straż nie wie? Janek zaprasza na konsultacje – płatne. A… no to przepraszam, jeżeli to byli koledzy od flaszki, no to inna sprawa 😉 Ja się nie wcinam.
Ah, ten Janek. On wie 😍😍😍 Couch, instruktor, preceptor, edukator. Przy okazji obrotny. Umi biznes zrobić. 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍
Trzeba ustalić zleceniodawców. Sprawdzić czy mają podpisane umowy na wywóz śmieci. A następnie surowo ukarać
.
Takie rzeczy nie dzieją się POmiescie. Tu rządzi kasa.
Prawo nie przewiduje kary za niepodpisanie takiej umowy.
Janek już zabłysnął wypowiedzią w sprawie śmierci Pana Rydza.
Biedny człowiek, aczkolwiek pewnie szczęśliwy.