Lokalni działacze Lewicy rozpoczynają zbiórkę podpisów pod petycją do władz Pabianic o podjęcie działań uniemożliwiających znęcanie się nad zwierzętami przez pracowników gospodarstw hodowlanych.
Akcja będzie odpowiedzią na nagrania z tego przy ul. Rypułtowickiej, gdzie dramatyczne sceny traktowania norek zarejestrowali aktywiści z fundacji Viva (reportaż przygotowali dziennikarze Wirtualnej Polski, o sprawie pisaliśmy TUTAJ). Uzasadnienie petycji to opis przerażających praktyk:
„Pracownicy łapią zwierzęta za ogony i uderzają nimi o betonową posadzkę i metalowe części wyposażenia fermy (…). Poważne zastrzeżenia budzi też sposób uśmiercania norek – istnieje prawdopodobieństwo, że zwierzęta były wrzucane do maszyny do gazowania, lecz nie były uśmiercane od razu. Czekano aż maszyna się zapełni i dopiero odkręcano gaz, co powodowało, że po zakończeniu procesu część zwierząt wypadała żywa na posadzkę…”.
Kolejne pismo, z żądaniem udostępnienia wyników kontroli we wspomnianym gospodarstwie, zostanie skierowane do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, a następne – do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – z pytaniem o procedury związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa oraz o nadzór nad inspektoratami weterynarii. Obydwa przygotowała posłanka Anita Sowińska.
– Na filmie nagranym w Pabianicach przez aktywistów Vivy możemy zobaczyć w jak niehumanitarny sposób traktowane są zwierzęta. Są uderzane głową o podłogę i beton, a następnie zagazowywane. Wszystko to dzieje się na oczach innych norek, które są przerażone, bo wiedzą, że taki sam los spotka ich za chwilę” – tłumaczy posłanka.
O ich cierpieniu mówią też sami aktywiści, którzy podkreślają, że widzieli, jak norki były wrzucane jedna po drugiej do komory i gazowane tlenkiem węgla.
– Widać przez szybę w maszynie, że próbują znaleźć drogę ucieczki. Ucieczki jednak nie ma. Te, których nie udało się zabić są ponownie wrzucane do komory i gazowane z kolejnymi osobnikami. Już sam proceder jest okrutny, a jeśli dodać do tego fakt, że osoby uśmiercające norki na tej fermie robią to niewłaściwie, jest to absolutnie karygodne” – zaznacza Martyna Kozłowska z fundacji Viva.
Kiedy zbiórka podpisów pod większa ilością patroli policji w mieście – by wyłapywać potencjalnych morderców w samochodach!
To musisz się zgłosić, bo przyjęcia są a chętnych brak. 😁😁😁😁
Viva. To ta fundacja której prezes ma wyrok sądowy za przywłaszczenie i sprzedaż zwierząt?