Strona główna Aktualności Z miasta Nie można zwolnić Konopackiej

Nie można zwolnić Konopackiej

16

Dominika Konopacka nie jest już prezesem Pabianickiego Centrum Medycznego, ale rada nadzorcza spółki nie może jej zwolnić.

Była prezes od 15 czerwca przebywa na zwolnieniu lekarskim. Rozchorowała się tydzień po Zgromadzeniu Wspólników, podczas którego nie otrzymała absolutorium. Będzie chorować co najmniej do 19 lipca.

– Rada nadzorcza PCM 26 czerwca odwołała Dominikę Konopacką z funkcji prezesa zarządu spółki. Wcześniej wszczęła procedurę konkursową prowadzącą do wyłonienia nowego prezesa. Do czasu jej zakończenia i dla zachowania ciągłości w zarządzaniu spółkę reprezentować będzie Agnieszka Owczarek, zastępca głównego księgowego. Tuż przed swoim zwolnieniem odwołała prokurę, czyli specjalne pełnomocnictwo dla Urszuli Roszak, głównej księgowej i skierowała ją na zaległy urlop – mówi Aneta Klimek, rzecznik prasowy prezydenta.

Co było głównym powodem odwołania? Spółka w 2014 roku odnotowała stratę netto w wysokości 158 tys. złotych. Zgodnie z planem B (ratowania szpitala) wiąże się to z obowiązkiem pokrycia straty przez organ założycielski spółki, czyli miasta. Prezydent czeka na decyzję wojewody łódzkiego, czy można pokryć stratę kapitałem zapasowym spółki, bez obciążenia wprost budżetu Pabianic. Odpowiedź nadejdzie do końca wakacji. Ujemny jest też bieżący wynik finansowy PCM. Strata wynosi 86 tys. złotych.

– Rada nadzorcza PCM postanowiła wypowiedzieć Dominice Konopackiej umowę o pracę. Ponieważ pani prezes jest reprezentowana przez związek zawodowy, rada musiała zwrócić się do związku o opinię w temacie wypowiedzenia. W czasie kiedy rada oczekiwała na odpowiedź,  prezes Konopacka udała się na zwolnienie lekarskie. Nie można wręczyć wypowiedzenia w okresie zwolnienia – tłumaczy rzecznik.

 

REKLAMA
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

oczywiście niezależny lekarz potwierdzi chorobę byłej pani prezes?

Ciekawe kto jej wystawił zwolnienie. Zaraz i ojciec zachoruje, chociaż w jego przypadku i tak nie ma znaczenia.

Teraz to pewnie „pani była już prezes” pociągnie na chorobowym tyle żeby z ZUSu spłacić kredyt, bo z pensji zwykłego zjadacza chleba pewnie już rady by nie dała uciągnąć tego obciążenia – ale może ktoś się tym zainteresuje? A tak swoją drogą, to co to za związki bronią tej pani? Od kiedy to prezesi należą do tego typu organizacji – oni przecież z natury są od tego żeby je tępić. Ludzie, co wy tam macie za sprzedajne stowarzyszenia – wszystkie zarządy do wymiany, wstyd. Jedyna nadzieja, że nowa rada nadzorcza dojrzała ten cały bajzel i zrobi jakiś rozsądny ruch. A… Czytaj więcej »

Ciekawe czy i tu ZUS będzie równie ciekawy jak w sprawie zwykłych obywateli!

Zapewne zachorowała „na główkę” i zweryfikuj tu takie zwolnienie. :-))

i co Ci da prywatyzacja? przypomne, że obecna Pani Prezes bardzo chciała prywatyzacji.

to, że miasto nie będzie dokładało do studni bez dna jak w chwili obecnej. Podniesie się jakość usług, a właściciel będzie płacił podatki miastu.
Trudniejsze zabiegi będą przeniesione do Łodzi, za którymi pójdą pieniadze na to, więc jakość usług i tam się podniesie.
Szpital w tym mieście to fanaberia rządzących pod presją mieszkańców. Łódź w odległości 15 km (szpitale) daje większe szanse na przeżycie niż trafienie do naszych lokalnych 'uzdrowicieli’.

Dokładnie taki sam bełkot można było przeczytać w argumentacji prywatyzacji przez obecny/były zarząd. Wystarczy, że zostanie zmieniona prezes równie niekompetentna co poprzedni prezydent, a na jej miejsce przyjdzie ktoś kto będzie potrafił zarządzać szpitalem. Z tego co sie orientuje przez ostatnie lata szpital był na plusie więc nie dokładamy do niego cały czas.
Aktualna sytuacja wygląda mi na celowe działanie zarządu właśnie po to żeby pojawiły się głowy za prywatyzacją.

a ona jest Panią prezes tylko od roku? czy wczesniej generowala zyski? Szpitale dochodowe to te co wykonuja proste zabiegi, nie cieszą się popularnością (mają złą renomę), przez co przyjmują tylu pacjentów na ile mają kontrakty z NFZ. Niestety dochodowosc a jakosc lecznictwa nie idze w parze.
Zbyt dużo widziałem w tym szpitalu, żeby ktoś mnie przekonał do kompetencji większości personelu.
Ciekaw jestem ile z tych dochodów jest generowanych najmem a ile lecznictwem…

Prezesem jest oczywiście od kilku lat. Tym bardziej mnie dziwi czemu wcześniej szpital przynosił rzekomo zyski. Czyżby kolejny wałek w ekipie Prezydenta D.?
Dla właściciela (miasta) nie liczy się czy zysk jest z najmu czy z lecznictwa. Ważne żeby było na plusie. Nie mam co prawda wielu doświadczeń z tym szpitalem, ale te które miałem z punktu widzenia zdrowotnego są raczej pozytywne. Obsługa i warunki to inna kwestia. Aczkolwiek w mediach było ostatnio kilka afer z naszym szpitale.

To wolisz miec szpital dochodowy o marnej jakości uslug czy prywatna jednostke co moze nie bedzie swiadczyc wszystkich obecnych uslug co obecnie (nie ma takiej potrzeby), a miasto bedzie wlasnie czerpac zyski z najmu i podatkow i nie bedzie sie przejmowal co rok, czy szpital pociagnie miasto czy tez nie… pieniadze na PCM zostalyby przesuniete w skali wojewodztwa do kopernika i innych szpitali, gdzie brakuej lozek do polozenia pacjentow (wiec ludzie sie tam staraj dostac, bo sa lepsi lekarze). W zeszlym roku zwiedzilem kilka szpitali w naszym wojewodztwie i najwiecej wolnych lozek bylo w pabianicach…. tutaj tez pod katem medycznym… Czytaj więcej »

Nie po to spłaciliśmy kilkadziesiąt milionów długów szpitala żeby teraz komuś go dać sprywatyzowanego.

wlaśnie po to! w przeciwnym wypadku szpital by upadł i nikt by go nie chcial kupic z dlugami – troche podstaw ekonomii. Spolke przed sprzedażą na wolnym rynku doprowadza się do stanu 'właściwego’ żeby uzyskać lepszą cenę, a niżeli sprzedać za bezcen. Miasto na szpitalu sie kokosow nie dorobi, a koszty administracyjne i ryzyko jest wieksze niz benefity z tego plynace!

Moim zdaniem trzeba dać podziałać szpitalowi przez 2-3 lata z ekipą nowego Prezydenta, który jak narazie robi robotę. Jeżeli sytuacja sie nie poprawi to wtedy można prywatyzować.

Śmieszne. Każdy prezes spółki (dużej), każdy polityk po odwołaniu „choruje”.

Ja bym się przyjrzała zamówieniom publicznym w tym szpitalu. Jeżeli „wykwalifikowany personel” nie wie, że leasing jest dostawą a nie usługą wedle ustawy, co jest na samym początku zdefiniowane, to co tu mówić o reszcie…